Karolina Korwin Piotrowska jest rozczarowana wyborem Andrzeja Dudy na kolejną kadencję. Dała upust swojej irytacji, odnosząc się do wypowiedzi córki prezydenta.
Kinga Duda z racji zamieszkania w Wielkiej Brytanii, nie uczestniczyła w kampanii wyborczej ojca. Zjawiła się w Polsce dopiero na II turę wyborów i razem z rodzicami stawiła się na wieczorze wyborczym w Pułtusku. Wielu zaskoczyła swoim wystąpieniem.
Musimy poczekać na oficjalne wyniki wyborów, ale wiem, że jeżeli za kilka dni okaże się, że tata wygrał wybory, to wiem, że będzie dobrze wykonywał swoje zadanie, bo jest dobrym człowiekiem, który kocha ludzi i kocha ten kraj i zrobi wszystko, żeby było dla Polski jak najlepiej. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, poglądy, jakiego kandydata popieramy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje, aby być obiektem nienawiści - powiedziała Kinga Duda.
Dlaczego słowa córki Andrzeja Dudy oburzyły tak wiele osób
Zdaniem wielu słowa córki prezydenta stoją w sprzeczności z działaniami PiS. Przypomnijmy, że głośnym echem odbiły się słowa polityków tej partii oraz Andrzeja Dudy o tym, że "LGBT to nie ludzie, to ideologia".
Nic dziwnego, że kąśliwa dziennikarka postanowiła odnieść się do wypowiedzi młodej prawniczki. Zauważyła, że jej reakcja była spóźniona.
Wszystko super, obrazek miodzio, tylko następnym razem, kiedy Twój szanowny tata, będzie bezkarnie i publicznie obrażał, niszczył i odczłowieczał innych, także Twoich rówieśników, kolegów, koleżanki, w imię zachowania władzy i konsekwentnego dzielenia ludzi, zareaguj szybciej, a nie z wieloletnim opóźnieniem. Buziaki" - napisała Karolina Korwin Piotrowska na Instagramie.
W podobnym tonie zabrała głos Paulina Młynarska, której córka jest lesbijką. Uważa, że jeśli Kinga Duda szczerze wierzy w słowa, które wypowiedziała, nie powinna podczas wieczoru wyborczego stać na scenie PiS.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.