Na zorganizowanej w czwartek konferencji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży poinformował o ważnej dyspozycji. Otóż przed pokazami "Zielonej granicy" kina studyjne będą musiały wyświetlać specjalnie przygotowany z tej okazji spot. Jak uzasadnił tę decyzję?
- Ponieważ film zawiera wiele nieprawd, przeinaczeń zdecydowaliśmy, jako kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że w kinach studyjnych w całej Polsce ten obrzydliwy paszkwil będzie poprzedzony specjalnie przygotowanym spotem - stwierdził na czwartkowej konferencji Błażej Poboży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W jego ocenie "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland pokazuje zafałszowany obraz rzeczywistości - "skrajnie niesprawiedliwy, nieuprawniony, krzywdzący funkcjonariuszy straży granicznej, żołnierzy, wszystkich tych, którzy bronią z narażeniem własnego zdrowia i życia polskiej granicy".
- Nasz krótki spot pokazuje kontekst operacji hybrydowej, przebieg tej operacji i rozwiązanie, które wprowadziliśmy, aby zagwarantować bezpieczeństwo polskiego państwa - mówił podsekretarz stanu w MSWiA na konferencji, na której była też obecna rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Ponadto Poboży stwierdził, że "Zielona granica" to "obrzydliwy paszkwil". W jego ocenie film Holland uderza nie tylko w mundurowych, ale też przygraniczną ludność.
- Szkaluje dobre imię polskiego funkcjonariusza, policjanta, żołnierza. Nawet mieszkańcy miejscowości przygranicznych zostali tam pokazani w sposób skrajnie nieprawidłowy i nieuprawniony - stwierdził podsekretarz stanu w MSWiA.
Przypomnimy, że "Zielona granica" ma premierę w piątek 22 września.
O czym jest "Zielona granica" Agnieszki Holland?
"Zielona granica" dotyka wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej. Opowiada o psycholożce (Maja Ostaszewska) dołączającej do grupy aktywistów pomagających uchodźcom próbującym nielegalnie przekroczyć granicę z Polską. W filmie przeplatają się trzy perspektywy: uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych.
Tak o filmie Agnieszki Holland pisała z Wenecji wysłanniczka Wirtualnej Polski Małgorzata Czop:
"'Zielona granica' to wielkie kino stworzone w wielkiej sprawie. Mocne, dosadne i chwytające za serce. Nie można wobec niego przejść obojętnie. To próba pogodzenia się z niesprawiedliwością. Poruszająca opowieść, która uderza w emocjonalne nuty bez nachalnego patosu i moralizatorskiego wydźwięku".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.