Za nami 78. gala rozdania Złotych Globów. Tegoroczna impreza była inna, bo odbywała się wirtualnie z powodu pandemii koronawirusa. Najwięcej nagród otrzymał serial "The Crown", który może pochwalić się czterema statuetkami.
Chadwick Boseman pośmiertnie ze Złotym Globem
Największe poruszenie jednak wywołał wybór zwycięzcy w kategorii "Najlepszy aktor dramatyczny". Złotego Globa przyznano Chadwickowi Bosemanowi za rolę w filmie "Ma Rainey: Matka bluesa". Amerykański aktor zmarł w ubiegłym roku.
Do widzów przemówiła żona Bosemana. Słowa Taylor Simone Ledward wszystkich poruszyły. Tak skomentowała pośmiertne wyróżnienie dla ukochanego.
- Chadwick na pewno podziękowałby Bogu, swoim rodzicom i przodkom. Powiedziałby coś pięknego i inspirującego, co wzmocniłoby cichy głos, który jest wewnątrz każdego z nas i mówi "możesz". To ten głos każe iść dalej i motywuje do wypełnienia twojego przeznaczenia - mówiła wdowa po Bosemanie.
Amerykański aktor zmarł w wieku 43 lat 28 sierpnia ubiegłego roku. Przez cztery lata walczył z nowotworem okrężnicy. W przeszłości dużą popularność zapewnił mu film "Czarna pantera". Zagrał także m.in. w dwóch filmach z serii Avengers, a także mogliśmy go oglądać w "Kapitan Ameryka: wojna bohaterów", czy "Bogowie Egiptu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.