Prowadzący "Faktów" i "Faktów po Faktach" zawsze strzegł swojego życia prywatnego. Stąd informacja o jego rozwodzie z poznaną w TVP żoną wywołała sporą sensację.
Oczywiście spekulowano o powodach rozstania. Jednym z nich miał być pracoholizm Kajdanowicza. Okazało się, że nie była to do końca prawda.
[…] moje małżeństwo się rozpadło, ale nie dlatego, że ja dużo pracowałem. Oczywiście, że to nie pomagało. Kiedy dzieci były małe, bardzo dużo wyjeżdżałem, ciągle mnie nie było. Pracowałem w weekendy, w święta. [...] Natomiast bardziej jest to kwestia osobowości. […] Nie jestem najłatwiejszym człowiekiem - przyznał otwarcie dziennikarz w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Po rozwodzie Grzegorz Kajdanowicz ruszył dalej. Dziennikarz zaczął pokazywać się na imprezach branżowych z nową partnerką. Swój związek potwierdził w wywiadzie udzielonym serwisowi tenismagazyn.pl.
Rzeczywiście, jestem po rozwodzie siedem lat. Mam dwóch synów – już na studiach 21-latka i 18-latka. Od lat partnerka, jak wiele osób prowadzi Instagrama, ale rzadko wrzuca nasze wspólne zdjęcia. Bo jakoś nie czuję potrzeby informowania, że teraz jestem na wakacjach, teraz na premierze filmu, a innym razem na meczu Legii Warszawa - mówił Kajdananowicz.
Wiadomo, że partnerka dziennikarza TVN nazywa się Aniela Czajewska. Już kilkukrotnie towarzyszyła mu podczas oficjalnych wyjść. Tak było i tym razem.
CZYTAJ TEŻ: Wymowne słowa ze sceny. Kamiński o wyborach
Para pojawiła się w Sopocie, gdzie trwa Top of The Top Festival 2023 i gdzie stacja zaprezentowała swoją ramówkę na nadchodzącą jesień. Kajdanowicz i Czajewska pozowali na ściance. Efekt? Poniżej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.