W pierwszy piątek czerwca na świecie obchodzi się Dzień Pączka. Naturalnie obowiązkiem każdego świętującego jest najeść się do syta. Oto kilka propozycji na spalenie tych smacznych kalorii. To coś dla tych, którzy lubią pączki, ale już niekoniecznie ćwiczenia.
Do pączka koniecznie kawa
Tak, kawa pomaga schudnąć. Jedna filiżanka podnosi tempo przemiany materii na kolejne 3 godziny. Jeżeli pączek to tylko z kawą.
Spal pączka siedząc na piłce
Siedzenie na piłce do balansu to ciągle pracujące mięśnie. Dzień w pracy na piłce pozwoli ci spalić nawet 250 kcal więcej, niż siedząc na krześle. To prawie cały pączek!
Po pączku postaw na gumę
Jeżeli już zjadłeś pączka to prawdopodobnie zbliżyłeś się do dziennego limitu kalorii. Żeby nie jeść więcej postaw na gumę. Badanie wykazały, że guma ogranicza apetyt na przekąski a osoby, które ją żują spożywają o 10 proc. kalorii mniej.
Wypoć pączka
Jeżeli nie możesz obyć się bez pączka, najlepiej po jedzeniu iść wpocić go w fińskiej saunie. Już 20 minut rozłożone na kilka seansów pozwoli pozbyć bolesnego wspomnienia o grzesznych kaloriach.
Nie stresuj się
Pączki są dobre, więc masz prawo je jeść. Nie stresuj się z tego powodu. Zestresowana osoba spala w ciągu dnia ok. 104 kcal mniej, niż ktoś, kto nie martwi się na zapas. To 1/3 pączka, więc nerwy zepchnij na bok i wcinaj na luzie.
Przykręć klimę
Niższa temperatura to więcej spalonych kalorii, ponieważ nasz organizm musi wtedy sam dorzucać do pieca chcąc utrzymać temperaturę ciała na stałym poziomie. Przebywanie w idealnych 18 stopniach przez kilka godzin wyrówna aż jeden kęs pączka. Zawsze coś.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.