Kim Dzong Un na chwilę zapomniał o sztucznym uśmiechu przy Donaldzie Trumpie w Singapurze
Ślą uśmiechy dookoła, jakby to było rozdanie Oscarów, a nie spotkanie prezydenta USA z krwawym zbrodniarzem, który ma na sumieniu wiele ludzkich istnień. Kim Dzong Un i Donald Trump grają rozpromienionych i wyluzowanych w Singapurze. Jednak kiedy Kim na chwilę zapomniał o masce, fotografom udało się uchwycić inne oblicze dyktatora i jego ciężkie spojrzenie, jakim obrzucił przywódcę Stanów Zjednoczonych w trakcie ich pierwszej rozmowy.
Powrót do uśmiechu
Kim Dzong Un i Donald Trump na balkonie hotelu Capella, na singapurskiej wyspie Santosa. Obaj przywódcy rozmawiają w tym miejscu o denuklearyzacji Korei Północnej. Tutaj przywódca Korei Północnej nie zapomniał o szerokim uśmiechu.
Krok w krok
W drodze hotelowym korytarzem do sali, w której trwają rozmowy. Szli równo obok siebie, żaden nie chciał zostać choć o pół kroku w tyle.
Familiarność
Kim Dzong Un i Donald Trump jak dobrzy znajomi. Wyglądają jakby ucieszyli się ze spotkania po długiej rozłące.
Uściski dłoni
Prezydent USA i przywódca Korei Północnej zdążyli już kilka razy potrząsnąć swoimi dłońmi w geście przyjaźni.
Limuzyna Kima
Samochód, którym Kim przyjechał na rozmowy do hotelu Capella.
Ostatnie porządki
Za chwilę na czerwonym dywanie staną Kim Dzong Un i Donald Trump. Musiał być bez nawet jednego pyłku.
Limuzyna Trumpa
"Bestia" na ulicach Singapuru. Przywódca Stanów Zjednoczonych jedzie na historyczny szczyt z Kimem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.