Kontrowersje wokół "Kobiety na krańcu świata". Oszukano widzów?
Ostatni odcinek programu "Kobieta na krańcu świata" opowiadał o niezwykłej wspinaczkowej drużynie cholit z La Paz oraz o życiu założycielki tej grupy - Alicii. Bohaterki zostały pokazane jako walczące ze stereotypami w kraju, gdzie los kobiet jest zależny głównie od mężczyzn. I choć przedstawiona historia była naprawdę poruszająca, to okazuje się, że nie do końca zgoda z prawdą.
Podróżnicy komentują
Podróżnicy i blogerzy, prowadzący stronę wystraszeni.pl, ukazali wiele nieścisłości w przedstawionej przez Wojciechowską historii. Przebywali oni w La Paz i mieli okazję dobrze poznać inne cholity, z którymi do dziś utrzymują świetny kontakt.
- Za każdym razem, gdy padało sformułowanie "Indianki z różnych plemion" i w ogóle słowo "Indianie" odmienione na wszelkie możliwe sposoby, cholity prychały wzburzone: "Nie jesteśmy Indiankami, to nas obraża!" - piszą podróżnicy na wystraszeni.pl.
Coś się nie zgadza
- W programie pada stwierdzenie, że Alicia wraz z cholitami, które zainspirowała, zdobyły pięć 6-tysięczników. Te szczyty zdobyły "Cholitas Escladoras”, grupa, do której Alicia nie należy. O Alicii wiadomo tylko, że zdobyła dwa. Alicia ponoć utworzyła grupę 12 kobiet, "Cholitas Vamos A Las Montañas", której jest liderką, - tylko jakoś nikt za bardzo o nich tutaj nie słyszał. Nie słyszała o niej nawet Elena, siostra Alicji - wyznają podróżnicy na wystraszeni.pl.
Kłamstwo?
Blogerzy zarzucają Martynie, że na potrzeby programu zainscenizowała całą sytuację. Dopuściła się czegoś, czego dokumentalista nigdy nie powinien robić.
- Najprawdopodobniej skład grupy "Cholitas Vamos A Las Montañas", został zebrany ad hoc, na potrzeby TVN-u. Do tego dołożono trochę historii "Cholitas Escaladoras", trochę ujęć z fajnej górki, identyczne spódnice i wyszedł efektowny program - piszą autorzy bloga wystraszeni.pl.
Pomagali im mężowie
Zdaniem podróżników, Martyna pominęła pewne fakty, tak aby program był bardziej przejmujący.
- Mężczyźni w odcinku przedstawieni są jako brutale, którzy na nic nie pozwalają swoim żonom ("Kobieta w Boliwii po prostu musi być posłuszna mężowi…" - mówi Martyna). Ujęcia pokazują samotne cholity zdobywające szczyt. A zarówno Alicja, jak i "Cholitas Escaladoras" zawsze zdobywały szczyty w towarzystwie swoich mężów i innych przewodników, przy ich wsparciu - wyznają autorzy wystraszeni.pl (zachowano oryginalną pisownię).
Skomentuje?
W swoim artykule podróżnicy wytykają jeszcze dużo więcej nieścisłości, które pojawiły się w odcinku programu. To duże zaskoczenie, biorąc pod uwagę, że Martyna Wojciechowska uważana jest za rzetelną dziennikarkę, a jej filmy dokumentalne zdobyły wiele nagród. Jak myślicie, czy gwiazda zdecyduje się skomentować te doniesienia?