Dramatyczny los spotkał zwierzęta z prywatnego zoo w Nowoszachtyńsku na południu Rosji. Po tym, jak właściciel obiektu zbankrutował, pozostawiono je same sobie.
Obraz nędzy i rozpaczy
Od tamtej pory ogród zoologiczny pustoszeje i jest regularnie rozkradany. Panuje niesłychany bałagan i smród.
Zaczęło się przed rokiem
Ogród zoologiczny powstał w 2004 roku. W 2016 jego właściciel ogłosił upadłość i pozostawił cały obiekt ze zwierzętami w klatkach. Mimo że dalej są jego własnością, nikt się nimi nie opiekuje.
Nikt tego nie pilnował
W zoo zostało już niewiele zwierząt. Część z nich została skradziona i trafiła na prywatne posesje. Reszta padła z powodu chorób i głodu.
Właściciel nie odda ich za darmo
Najbliższe zoo chciało zabrać zwierzęta, ale nie chce naruszać prawa właśności, a bakrut nie chce oddać ich bez zapłaty. Nie ma też pieniędzy, żeby się nimi zajmować.
Zostały te niechciane
W ogrodzie można spotkać m.in. jelenie, szopy, kozy, ptaki, a nawet niedźwiedzie.
Mieszkańcy podtrzymują je przy życiu
Zwierzęta mogą liczyć jedynie na lokalnych mieszkańców, któzy przynoszą im czasem coś do jedzenia i wodę. To jednak nie wystarcza. Zwierzaki mieszkają w fatalnych warunkach. Klatek nikt tam nie sprzątał od wielu miesięcy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.