Sklepowe porażki. Zapłakali, gdy zobaczyli, co jest w środku
Czasem nie mamy możliwości zajrzenia do opakowania albo przez nieuwagę wrzucimy do wózka wadliwy produkt. Ci ludzie uchwycili żywnościowe wpadki na zdjęciach.
Biorąc pod uwagę, że arbuza najczęściej kupuje się na kilogramy, ten konsument sporo przepłacił.
Rozczarowanie
Tę marchewkę można nazwać rozczarowaniem. Nie wystarczy do zupy ani na sałatkę. Za to nać ma bujną.
Powietrze
Chleb, który może służyć za czapkę, schowek czy rękawiczkę. Jednak w naszym kręgu kulturowym chleb jest rzeczą świętą. Toteż trzeba się przemęczyć i tę skórkę zjeść.
Cyklop
Gdyby Spongebob się zobaczył, pewnie padłby na zawał. Może jedno oko to efekt oszczędności. Co jedno to nie dwa.
Sera do smaku
Ten producent zastosował taktykę "na robaczka". Pozwolił klientowi pomyśleć, że w środku znajduje się gruby plaster smakowitego sera. Ilość była jednak symboliczna.
A gdzie żółtko?
Amator jajecznicy miał spory problem. Zaburzenie równowagi między białym, a żółtym może poważnie wpłynąć na sposób odbioru jajecznicy. Próbuj dalej, a znajdziesz swoje żółtko.
Zaskoczenie
Kupił czipsy i w środku znalazł ziemniaka. Czy to nie powód do zadowolenia? W końcu od kiedy czipsy robi się z ziemniaków.
Brakuje najważniejszego
Gdy maszyna się zagapi i nie da wafelka - taki jest efekt. Nie martw się bracie, przynajmniej masz papierek.
A miało być tak pięknie
Ciężko powiedzieć, na czym wzorował się producent. Może jest to dzieło niedocenionego symetryka? Ciekawe zestawienie twardych, zdecydowanych linii z owalem brązu. Aż szkoda jeść.
Prawie nie widać
Ten robaczek wygląda jak te orzeszki, no prawie. Z wyjątkiem tego, że jest o wiele bardziej pożywny i smaczny. Tylko to oko, tak patrzy z nadzieją.