Te wynalazki zmienią twoje życie

Chcecie w niecodzienny sposób sprawdzać pogodę? Mamy coś dla was. Poznajcie urządzeniem o nazwie tempescope. To dzieło Kena Kawamoto – programisty, który w wolnym czasie lubi wymyślać różne gadżety. Tempescope w niecodzienny sposób pokazuje pogodę, jaka ma być następnego dnia. Jeśli jutro ma padać, w urządzeniu będzie po prostu padać deszcz. Jeśli zapowiadane jest słońce – odpowiednie oświetlenie będzie je symulować. Tempescope pokazuje też zachmurzenie oraz burze.

Nie ma to jak zaskoczyć czymś znajomych na domówce. Jeśli zamierzacie podać herbatę lub kawę, zróbcie to w filiżankach Waltz od d-bros. Gdy stoją na spodku wyglądają jak każde inne, ale wystarczy je podnieść aby magia zaczęła działać. Okazuje się bowiem, że nie mają na sobie przed chwilą widzianych wzorków, ale… lustrzaną powierzchnię. Niestety, cena na poziomie 7 tys. jenów (prawie 220 zł) za jedną filiżankę wraz z podstawką nieco odstrasza.

Noszenie małych dzieci na tzw. barana to dosyć popularny widok. Wtedy jednak rodzice mają zajęte ręce – nie mogą zrobić zdjęcia czy spokojnie odebrać telefonu. Istnieje też ryzyko, że dziecko przypadkiem puści się i spadnie. Dla tych, którzy uważają to za poważne problemy z pomocą przychodzi SaddleBaby czyli siodełko montowane na karku. Dziecko ma wygodne miejsce do siedzenia, a rodzic wolne ręce. Samo siodełko kosztuje 15 dol. Jeśli chcemy mieć też specjalne paski, którymi możemy przypiąć dziecko, cena wzrasta do 65 dol. Z kolei siodełko w komplecie z plecakiem to już wydatek 95 dol.

Nie od dziś wiadomo, że kobiety lubią mieć dużo butów. Różne wysokości czy grubości obcasów, inne wzory – to wszystko się liczy. W pewnym momencie okazuje się jednak, że szafka na obuwie jest zapchana, a kieszeń po takich zakupach pusta. Na ciekawe rozwiązanie wpadła firma Tanya Heath, która ma w sprzedaży różne buty z… wymiennymi obcasami. Aby zrobić podmiankę wcale nie trzeba iść do szewca. Można to zrobić samemu. Problem z nie mieszczącymi się w szafce butami wydaje się zatem rozwiązany. Niestety, nasza kieszeń wciąż będzie pusta. Opisywane buty są bowiem naprawdę drogie. Najtańsze kosztują przynajmniej 350 dol. (ceny wyprzedażowe), ale w ofercie nie brakuje też modeli dwukrotnie droższych. Mimo tak wysokiej ceny, w komplecie nie ma obcasów. To kolejny wydatek wahający się w przedziale od 45 do 145 dol.

Zwykłe zegarki to przeżytek. Nowe podejście do sprawdzania godziny oferuje firma qlocktwo. W jej ofercie znajduje się bowiem zegarek pokazujący godzinę w formie tekstowej. Decydując się na niego można wybierać spośród 19 różnych wersji językowych. Niestety, brakuje polskiego. W jednym z londyńskich sklepów z akcesoriami do urządzania wnętrz można spotkać dwie wersje – 13,5x13,5 cm i 45x45 cm. Kosztują odpowiednio 382 i 853 funty. Dla osób, które nie będą mogły rozstać się z tym zegarkiem przygotowano też wersję z paskiem na rękę. Mimo najmniejszego rozmiaru (3,5x3,5 cm)wcale nie jest najtańsza. Ta wersja kosztuje 510 funtów.

Picie kawy wcale nie musi być zwykłą czynnością. Tak przynajmniej przekonuje Jang WooSeok – Koreańczyk, który wymyślił nakładkę na kubek przypominającą usta oraz nos. Według pomysłodawcy picie kawy ma dzięki temu symulować pocałunek. Niestety, póki co nie można kupić pojedynczych sztuk, a jedynie opakowania po 100 albo 1000 egzemplarzy. Twórca rozważa jednak możliwość wprowadzenia zmian w tej kwestii.

Jeśli jesteś rowerzystą i chcesz być lepiej widoczny na drodze, mamy coś dla ciebie. Oto wynalazek Elnura Babayeva – niewielki projektor montowany na siodełku roweru, który wyświetla znaki na plecach jadącego. W nocy rzeczywiście może się sprawdzić, ale pytanie czy będzie to widać również w pełnym słońcu.

Lubicie piec ciastka? Jeśli tak, powinniście zainteresować się specjalnym wałkiem od ValekRollingPins, który zostawia na cieście różne wzorki. To wyrób z drewna poddanego m.in. laserowej obróbce. Co ciekawe, pomysłodawczynią jest Polka – Zuzia Kozerska. Wałki można kupić w internecie. Ceny za te najmniejsze (rozmiary dziecięce) zaczynają się od 20 euro. Jeśli chcecie, możecie stworzyć wałki z własnymi napisami lub wzorami.

Koty to indywidualiści. Lubią się bawić, a wielu ogromną przyjemność sprawia przeciskanie się przez różne szpary. Projektanci z LYCS Architecture zauważyli to i postanowili zbudować coś, co będzie nie tylko zabawką dla kota, ale również zwykłym meblem. Tak powstały stołki w kształcie sześcianu o wymiarach 40x40x40 cm. Mogą służyć zarówno do siedzenia jak i kocich zabaw. Jeśli ma się ich więcej, można budować różne konstrukcje czy tory przeszkód.

Walka na poduszki to świetna zabawa. Z reguły nikomu nie dzieje się krzywda, a jedyne konsekwencje to najczęściej nieco gruntowniejsze sprzątanie pokoju. O ile jednak takie walki byłyby ciekawsze gdyby zamiast zwykłych poduszek używano tych w kształcie broni? Na taki pomysł wpadł projektant Bryan Ku. Niestety, mimo dużego rozgłosu i bardzo pozytywnego odzewu skończyło się na prototypach. Póki co nie ma mowy o wprowadzeni tych poduszek do sprzedaży.