Znaleźli komputery NASA w piwnicy. Ależ odkrycie!
Osoba, która miała uprzątnąć piwnicę w jednym z domów w Pittsburghu w USA, natrafiła na nie lada gratkę. Znalazła komputery pochodzące z początku lat 60. Urządzenia rejestrowały kiedyś misje kosmiczne. Wśród nich był m.in Pioneer 10 i Pioneer 11, podczas których sondy poleciały w kierunku Jowisza i Saturna. Dom należał do byłego inżyniera IBM pracującego kiedyś dla NASA.
Skąd się tam wzięły?
Żona zmarłego inżyniera twierdzi, że jej mąż miał te komputery legalnie. Po prostu na początku lat 70. IBM pozbywał się niektórych urządzeń, a on spytał, czy może je wziąć. Pozwolono mu, więc wylądowały w jego piwnicy.
Podpisane
Złomiarz zauważył, że na urządzeniach było napisane "Własność NASA". Dał więc znać agencji, która wysłała swoich ludzi do zbadania tej sprawy.
Wszystko się zgadzało
Pracownicy NASA potwierdzili, że to rzeczywiście komputery, których używano w misjach kosmicznych. Znaleźli też 325 taśm magnetycznych z zapisem lotów. Pochodziły z okresu między 1967 a 1974 r.
Słaby stan
Z odczytaniem większości taśm byłby jednak problem. Są bowiem zawilgocone i mają na sobie ślady pleśni.
Mogą tam zostać
Co ciekawe, NASA nie zabrała komputerów. Agencja podała w oświadczeniu, że dla niej maszyny nie mają już żadnej wartości. Podobnie jak taśmy.
Co dalej?
Los komputerów nie jest znany. NASA zainteresowała się nimi pod koniec 2015 roku. O znalezisku poinformowano jednak dopiero teraz. Do agencji wpłynęło oficjalne pismo, w którym zapytano o dalsze plany wobec sprzętu. NASA, jako instytucja publiczna, musiała odpowiedzieć na formalne zapytanie. Możecie je zobaczyć tutaj.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.