O niecodziennej historii poinformowała na swoim koncie na TikToku Rebecca Lynne Echols z Tennessee (Stany Zjednoczone). Wiadomo, że przeprowadziła się ona (wraz z całą rodziną z Florydy) do nowego domu zaledwie siedem miesięcy wcześniej.
Czytaj więcej: Leśnicy pokazali nagranie. Pytają: Hiena, Tuja czy Rambo?
Młoda kobieta, która jest matką jednego dziecka, wyjaśniła w filmiku na popularnej platformie, że niedawno jej mąż usiłował posadzić drzewka w ogrodzie. Chciał, by to miejsce stało się bardziej przytulne. Zaczął kopać doły pod rośliny.
Nagle mężczyzna trafił na coś, co uznał początkowo za potężny korzeń. Szybko jednak zrozumiał, że była to zagadkowa torba. Gdy ją otworzył, znalazł w niej dość stare kości. Znalezisko go przeraziło. Nie wiedział, czy to ludzkie, czy zwierzęce szczątki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Czy religia powinna zniknąć ze szkół? Ksiądz komentuje
Chciał posadzić drzewka w swoim ogródku. Znalazł kości w worku
Para od razu powiadomiła policję o tym, co odkryła na swej posesji. Już po chwili funkcjonariusze zjawili się w ich ogrodzie. Zakwalifikowali sprawę jako kryminalną.
Kazali mężowi sprawdzać telefonicznie, kim byli poprzedni właściciele domu i czy mieli jakikolwiek związek z seryjnym mordercą w naszej okolicy - wyjaśniła influencerka.
Kobieta podkreśliła, że przeprowadzając się w to miejsce, nie wiedziała, że okolica ma tyle mrocznych historii. "Doszło tu do wielu tajemniczych morderstw" - wskazała w nagraniu.
Tiktokerka zaznaczyła, że policjanci zabrali znalezisko do badań DNA. Na pierwszy rzut oka, ze względu na daleko posunięty rozkład kości, nie umieli określić, czy należały one do człowieka, czy zwierzęcia. "Miejmy nadzieję, że [specjaliści] będą mieli dla nas odpowiedź w tym tygodniu" - podała.
Czytaj więcej: Całą wieś obudził potężny huk. Aż rozerwało ściany w domu!