Polski rząd ma na uwadze to, że 1 listopada zbliża się ogromnymi krokami. W związku z tym analizowane są różne rozwiązania mające na celu doprowadzić do tego, że wszyscy przeżyją ten dzień w pełni bezpiecznie.
Czytaj także: Badali koronawirusa. Niepokojące odkrycie naukowców
Z ustaleń money.pl wynika, że 1 listopada cmentarze pozostaną otwarte. Rząd stoi na stanowisku, że nie ma sensu ograniczać Polaków i zabierać im możliwości uczenia pamięci bliskich zmarłych.
Będą zatem zmiany w organizacji tego dnia. Pojawią się apele do samorządów, by wynajmowały co drugie stanowisko dla kupców. We Wszystkich Świętych wyjątkowo łatwo będzie można dostać mandat za niezasłanianie ust i nosa. Policja będzie czujna.
Gastronomia zamknięta?
Rząd myśli też o tym, co zrobić z gastronomią. Money.pl pisze, że rozważane są rozmaite scenariusze. Jeden z nich zakłada zwiększenie limitów gości i ostrzejszy reżim sanitarny w restauracjach. Drugi z kolei mówi o zamknięciu lokali gastronomicznych i pozwolenie wyłącznie na zamówienia "na wynos" i z dostawą.
Jeszcze przed 1 listopada może dojść do ograniczenia możliwości spotkań. Niewykluczone, że zaostrzone zostaną limity dotyczące m.in. uroczystości rodzinnych i zgromadzeń. Sytuacja jest dynamiczna. Należy jednak spodziewać się tego, że kolejne obostrzenia zostaną wprowadzone w życie.
Czytaj także: Pasażerowie nie wytrzymali. Dantejskie sceny w Warszawie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.