W ostatnich latach odsetek praktykujących katolików w Polsce regularnie spada. Według danych CBOS z sierpnia tego roku, tylko 42 proc. osób w Polsce uznawało się w 2022 r. za praktykujących katolików, podczas gdy pod koniec ubiegłego wieku było to nawet 70 proc.
Czytaj także: Uczniowie uciekają z religii. Bardzo wymowne dane
Zmiany widać także w szkołach. Coraz więcej dzieci rezygnuje z lekcji religii. W Łodzi spośród ok. 64 tysięcy uczniów, tylko niespełna połowa - 30 474 osób - uczęszcza na te zajęcia. Niewykluczone, że dla wielu osób motywacją do takiego kroku mogą być historie podobne do tej, którą przedstawiła jedna z użytkowniczek serwisu społecznościowego X (wcześniej Twitter).
"To nie jest normalne"
Na portalu wywiązała się dyskusja na temat spowiedzi. Uczestniczka polemiki o nicku "taka_jedna00" stwierdziła, że przerasta ją problem spowiedzi w wieku 9-10 lat. Według jej opinii, sakrament Komunii Świętej - związany z tym problemem - powinien zostać przesunięty. Na tę opinię natomiast zareagował inny z użytkowników:
Co jest takiego złego w spowiedzi w wieku 10 lat, nikt tam swojego życiorysu nie opowiada - zripostował użytkownik "xray326"
Jak się okazuje, kobieta ma w tej materii nieprzyjemne doświadczenia. Przywołała ona sytuację ze swojego dzieciństwa, podczas której katechetka na lekcjach religii namawiała 10-letnie dzieci do spowiadania się z mycia miejsc intymnych.
Przecież każe się dzieciom mówić o każdym "złym uczynku". Wpaja im się strach przed facetem w budce, bo im rozgrzeszenia nie da. Nam np. katechetka kazała spowiadać się z mycia miejsc intymnych. To nie jest normalne, tym bardziej dla 10 latka, którego łatwo zmanipulować (...) Większość u mnie w szkole wstydziła się powiedzieć rodziców. Ja po jakimś czasie podpytałam, czy to grzech. Jak rodzice się dowiedzieli to zrobił ostry raban w szkole. Ale to był na tyle wstydliwy temat, że wszyscy bali się zapytać - stwierdziła.