Blanton O'Neal i jego 11-letni syn Sean byli razem na turnieju piłkarskim. Na drodze między Karoliną Północną a Karoliną Południową, zatrzymali się na chwilę na stacji benzynowej. Właśnie wtedy doszło do zaskakującego i poruszającego incydentu.
Ojciec zawstydzony swoją reakcją
Blanton płacił za swoje zakupy, a do Seana podszedł starszy mężczyzna na wózku inwalidzkim. Ojciec chłopaka czuł złość, ponieważ od razu założył, że niepełnosprawny to bezdomny, który chce wziąć tylko pieniądze.
Kiedy Blanton zapytał syna, o co chodziło, ten od razu go uspokoił. Powiedział, że sam zaczepił niepełnosprawnego i zapytał, czy nie potrzebuje pomocy. Okazało się, że tylko Sean zauważył, z jakim problemem zmaga się starszy mężczyzna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oprócz 11-latka nikt nie zauważył, że niepełnosprawny nieznajomy próbuje przejechać wózkiem przez żwirowy parking. To było bardzo trudne, dlatego Sean zaoferował swoją pomoc. wózku inwalidzkim przez żwirowy parking. Nastolatek chciał mu pomóc.
Widzicie, na pierwszy rzut oka nawet nie zauważyłem, że ten pan próbował przejechać przez wyboisty, żwirowy parking na wózku inwalidzkim, używając tylko rąk. Nie zauważyłem, że moje 11-letnie dziecko było na tyle dojrzałe, że zobaczyło to w lusterku mojego samochodu, rzuciło telefon, którym się bawiło, wysiadło i zaoferowało facetowi pomoc - napisał ojciec chłopaka.
Chłopak zapytał także swojego ojca czy nie mogliby dać pieniędzy niepełnosprawnemu. Starszy pan jednak podziękował i jeszcze raz zapewnił, że niczego nie potrzebuje. Na koniec Blanton przypomniał, że czasami warto jest spojrzeć na świat oczami dziecka i być bardziej życzliwym dla świata.