Do zdarzenia doszło 19 czerwca w poniedziałek. Dwóch nastoletnich chłopców zdemolowało cztery pociągi, które stały na bocznicy w Lesznie.
Zdewastowane pociągi
Na bocznicy przy ulicy Zacisze uszkodzono cztery pociągi. Wszystkie szklane elementy wagonów Polregio dostały zbite, a wewnątrz wagonów odpalono także gaśnice i zbito reflektory. Straty wynoszą co najmniej pół miliona złotych – mówi Monika Żymełka, oficer prasowy policji w Lesznie.
Sprawcy zniszczyli szklane elementy za pomocą młotków, które znajdują się na wyposażeniu wagonów. W środę policji z Leszna udało się ustalić kim są sprawcy wandalizmu. To chłopcy w wieku 12 i 14 lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawcy będą odpowiadać przed sądem rodzinnym w Lesznie. Zostali przesłuchani w obecności swoich rodziców. Spółka Polregio, do której nalezą pociągi oszacowała straty na około pół miliona złotych. Te ogromny koszty muszą zostać pokryte przez rodziców nastolatków.
Zniszczenia są ogromne. Naprawa wszystkich pociągów potrwa kilka miesięcy.
Justyna Grzesik z Polregio w Poznaniu powiedziała, że bocznice nie są miejscem przeznaczonym do spędzania wolnego czasu. Przebywać tam mogą tylko osoby z odpowiednimi uprawnieniami oraz szkoleniami. Nieprzestrzeganie przepisów jest karane.
Na terenie kolejowym mogą poruszać się tylko i wyłącznie osoby przeszkolone z odpowiednimi uprawnieniami do przemieszczania się w określonych warunkach. Bocznice i tereny kolejowe są nadzorowane przez organy właściwe, a nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów jest niebezpieczne i podlega odpowiedzialności karnej - przekazuje Justyna Grzesik z Polregio w Poznaniu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.