Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

12-latek zginął na zalewie. Poruszający wpis matki. "Nie miał szans na przeżycie"

83

W sobotę (6 lipca) doszło do tragedii na zalewie Wióry (woj. świętokrzyskie). W wyniku wypadku zginął 12-letni chłopiec. Jego mama opublikowała post w mediach społecznościowych. - Takie głupoty, jakie dochodzą do nas o całym tym tragicznym dla nas zdarzeniu, bezczeszczą nasze imię i naszego Synka - napisała zrozpaczona kobieta.

12-latek zginął na zalewie. Poruszający wpis matki. "Nie miał szans na przeżycie"
Wypadek na zalewie Wióry. Nie żyje 12-latek (Facebook, KP PSP Starachowice)

Tragedia na zalewie Wióry miała miejsce w sobotę (6 lipca). Jak przekazywała policja, 39-letni mężczyzna prowadził skuter, do którego był przymocowany materac. To właśnie na nim znajdował się 12-latek i 44-letni mężczyzna. W pewnym momencie, podczas wykonywania manewru skręcania, doszło do zderzenia z drugim skuterem. Niestety, w wyniku zdarzenia 12-letni chłopiec zginął. Nikt nie został poszkodowany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ludzie uciekli w popłochu z plaży. "Ludzie, co się dzieje w tym kraju?"

12-latek zginął na zalewie Wióry. Poruszający wpis matki

W sieci pojawił się wpis matki 12-letniego chłopca. Kobieta skierowała swoje słowa do osób, które sieją hejt w sieci i powielają nieprawdziwe informacje na temat zdarzenia.

Takie głupoty, jakie dochodzą do nas o całym tym tragicznym dla nas zdarzeniu, bezczeszczą nasze imię i naszego Synka. Nikt nie był pod wpływem alkoholu, jak jest rozgłośnione przez osoby szukające sensacji. Nasz Syn nie utonął a zginął na miejscu przez inny rozpędzony skuter, który najechał na kanapę nie (materac! !! ). Syn nie miał żadnych szans na przeżycie w starciu z 400 kg skuterem. Przyczyną śmierci było pęknięcie kręgosłupa szyjnego - przekazała kobieta.

Policja potwierdziła, że żaden z uczestników zdarzenia nie był pod wpływem alkoholu. Kobieta dodała, że jej bliscy doskonale znali zasady dotyczące bezpiecznego zachowania nad wodą.

Nasze dziecko wychowało się na wodzie, od małego pływał (syn przyp red.) na łodzi, skuterach, kanapach. Zawsze dbaliśmy i przestrzegaliśmy zasad bezpieczeństwa - napisała matka ofiary.

Na końcu dodała, że rodzina miała doświadczenie w pływaniu na różnego rodzaju zbiornikach wodnych - od zalewów, przez jeziora aż po morza. - Wierzymy w sprawiedliwość - zaznaczyła kobieta.

Policja ze Starachowic poinformowała za pomocą komunikatu na swojej stronie internetowej, że poszukuje świadków tragicznego zdarzenia nad zalewem Wióry. - Świadkowie oraz osoby posiadający wiedzę lub nagrania na temat w/w zdarzenia proszone są o zgłaszanie się do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Starachowicach, mieszczącej się w na ul. Aleja Armii Krajowej 27. Informację można przekazywać również telefonicznie pod nr 47 804 32 05 lub 47 804 32 07 - informują mundurowi.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić