Szokującą sprawę z Francji opisuje izraelski portal "Times of Israel". Jak czytamy, trzech nastolatków w przedziale wiekowym 13-14 lat zaatakowało 12-letnią dziewczynkę. Cała trójka przyznała się do zarzucanego im przestępstwa.
Czytaj więcej: Bestialski gwałt we Francji. Ofiarą 12-latka
Sprawcy mieli ją zaprowadzić do opuszczonego hangaru, a następnie pobić i zgwałcić. Ponadto grozili małoletniej, że jeśli wyjawi prawdę na ich temat, to ją zabiją. Mieli również wyśmiewać ją z pobudek religijnych, bowiem 12-latka jest z pochodzenia Żydówką. Chłopak ofiary miał zeznać, że 12-latka zataiła przed nim informacje na temat swojego pochodzenia.
Do zdarzenia doszło na przedmieściach Paryża. Francuskie media poinformowały o nim we wtorek (18 czerwca) wieczorem. Sprawę na policję zgłosiła rodzina poszkodowanej dziewczynki. Badania ginekologiczne potwierdziły, że doszło do przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwałt we Francji. Politycy reagują
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego Emmanuel Macron rozwiązał Zgromadzenie Narodowe i wyznaczył przedterminowe wybory parlamentarne. Nieoczekiwanie sprawa ohydnego przestępstwa stała się tematem kampanii.
Czytaj więcej: Bliscy żegnają zamordowaną Natalię. "To nie tak miało być"
Jak informują francuskie media, na wniosek prezydenta Macrona w tym tygodniu we wszystkich szkołach odbędą się godzinne zajęcia na temat walki z antysemityzmem i rasizmem. Francuski przywódca zobowiązał do tego Ministra Edukacji Narodowej. Portal francebleu powołując się na otoczenie prezydenta informuje, iż głowa państwa nie chce, aby do szkół przeniknęła "mowa nienawiści niosąca poważne konsekwencje".
Założyciel Partii Lewicy, Jean-Luc Mélenchon, w mediach społecznościowych napisał, że ma nadzieję, iż sprawa nie spowoduje "spektaklu medialnego".
Przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Jordan Bardella wezwał do walki z antysemityzmem, który nawiedza Francję, obiecując przywrócenie porządku w kraju.