Muzułmanie zaatakowali w środę w mieście Jaranwala w dystrykcie Faisalabad w prowincji Pendżab. Po rzekomej profanacji Koranu przez wyznawcę chrześcijaństwa, tłum rzucił się na kościoły.
Muzułmanie napadli na kościoły
Chrześcijanom zamieszkującym Jaranwalę umożliwiono przeniesienie się w bezpieczne miejsca. Nie ma ofiar śmiertelnych - podkreśla AP.
Żeby przywrócić porządek interweniowało wojsko. Policja strzelała w powietrze i wymachiwała pałkami, po czym z pomocą muzułmańskich duchownych i starszych rozproszyła napastników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazuje jedna z chrześcijanek Shazia Amjad uszkodzone zostały cztery kościoły. Podpalono także 24 inne budynki, w tym dom kobiety. Uczestnicy zamieszek okradali niszczone domostwa.
Lokalne władze zamknęły szkoły i urzędy, aby zapobiec dalszej przemocy. Według miejscowych muzułmanów lokalny chrześcijanin Raj Amir i jego przyjaciel wyrywali strony z Koranu, rzucali je na ziemię lub pisali na nich obraźliwe uwagi.
Policja poszukuje wspomnianych chrześcijan żeby ich przesłuchać i ustalić przebieg wydarzeń. Władze poinformowały również, że rozpoczęto naloty w celu znalezienia wszystkich sprawców. Zgodnie z pakistańskimi przepisami za znieważanie islamu można otrzymać karę śmierci.
Filmy i zdjęcia z Pakistanu są dostępne w mediach społecznościowych. Widać na nich wściekły tłum, który niszczy krzyże, rozpala stosy z pisma świętego oraz rzuca fragmentami cegieł.
Na niektórych ujęciach widać, że pod kościołami zbierały się całe grupy, które skandowały i krzyczały. Można także zauważyć kilku funkcjonariuszy policji, którzy przyglądali się aktom przemocy, ale nic nie zrobili.