Do tragicznych wydarzeń doszło 6 stycznia 1955 roku w Montedoro na Sycylii. 13-letnia Lucia wyszła na chwilę z domu, jednak nigdy do niego nie wróciła. Jej ciało znaleziono 3 dni później.
Zgwałcona i zamordowana. Kościół nie chciał jej pochować
Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka została zgwałcona i uduszona. Próbowała się bronić, a na jej ciele znaleziono ślady walki. Zbrodnia wstrząsnęła całą lokalną społecznością.
Proboszcz Don Vito Alfano odmówił pogrzebu dziewczynce, powołując się na katolickie prawo zabraniające pochówków osób, które spotkała "gwałtowna śmierć". Rodzina zamordowanej 13-latki była w szoku i próbowała wywalczyć prawo do godnego pogrzebu. Bez skutku.
Niektórzy księża rozszerzali jednak zastosowanie przepisu na osoby, które zginęły w sposób brutalny. Jest kilka takich przypadków z XIX wieku. Stała za tym absurdalna myśl, że skoro ktoś zginął w taki sposób, to pewnie zrobił coś złego. Niektórzy duchowni wierzyli, że brutalna śmierć wyklucza ze społeczności katolickiej - powiedział dla "The Guardian" profesor teologii ojciec Francesco Stabile.
Mieszkańcy Montedoro przez lata walczyli o możliwość pochówku. Burmistrz miasteczka Renzo Bufalino powiedział, że wszyscy znają historię dziewczynki. Sam wspomina, że gdy był mały zabierano go na cmentarz, by złożyć świeże kwiaty na grobie Lucii.
Kilka late temu bracia Federico i Calogero Messana napisali list do biskupa z apelem o interwencję. Duchowny przeprosił i powiedział, że pomoże w sprawie. Bracia założyli także stronę internetową, na której można przeczytać bulwersującą historię Lucii.
Przełom nastąpił, gdy ponownie otworzono śledztwo. Ustalono, że na przedmiotach znalezionych miejscu zbrodni znajdowało się DNA sprawcy. Mieszkańcy Montedoro przekonali duchownych, aby odprawić mszę pogrzebową dziewczynki. W pogrzebie wzięły udział tłumy.
Czytaj także: "Nagrywaj, nagrywaj!". Dantejskie sceny na Orlenie w Zakopanem. Policjant kontra kobieta
Policji nie udało się nigdy znaleźć sprawcy. Podejrzewano mężczyznę, który miał kryminalną przeszłość i bogatego arystokratę, za którym stała mafia.