Wstrząsająca historia 13-letniego niepełnosprawnego Kacpra, który miał doświadczyć koszmaru z rąk własnej matki, wciąż budzi emocje. Sprawą zajęła się opieka społeczna z Kadzidła, a swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiła także wójt gminy, Anna Śniadach.
Matka chłopca, 35-letnia Marzena K., została oskarżona o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad synem ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy stawiają jej zarzut, że poprzez swoje zaniedbania naraziła Kacpra na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oraz poważny uszczerbek na zdrowiu.
Według informacji przekazanych "Faktowi" przez rzeczniczkę mazowieckiej policji, Katarzynę Kucharską, matka często zostawiała chłopca samego na kilka dni, pozbawiając go podstawowych potrzeb takich jak jedzenie, picie, czy opieka higieniczna i medyczna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta miała oszukiwać członków rodziny, twierdząc, że Kacper jest w ośrodku, gdzie ma zapewnioną opiekę. - Z opinii lekarza wynikało, że dziecko było skrajnie niedożywione i odwodnione, a jego stan zdrowia stwarzał dla niego bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia — mówi rzeczniczka.
Interwencja opieki społecznej w tej sprawie została podjęta po sygnale od członka rodziny, który od dłuższego czasu nie widział dziecka i obawiał się o jego bezpieczeństwo.
Chłopiec skrajnie zaniedbany. Matka nie przyznaje się do winy
Pracownik OPS w Kadzidle sporządził notatkę służbową, a następnie skontaktował się z matką chłopca. Jej odmowa pokazania dziecka wzbudziła poważne obawy, co doprowadziło do wizyty w mieszkaniu przy asyście policji.
Tam był konflikt w rodzinie i osoba z rodziny zgłosiła się do nas dzień wcześniej, przed tą całą sytuacją, że nie widziała dawno tego dziecka i chciałaby zobaczyć, bo nie wie, co tam się dzieje — mówiła wójt gminy Kadzidło, Anna Śniadach, opisując sytuację w TVN24.
Widok, który zastali pracownicy opieki społecznej i policjanci, był przerażający. Chłopiec był skrajnie zaniedbany, odwodniony i miał poważne odleżyny. Natychmiast został przetransportowany do szpitala, a jego matka została aresztowana.
Marzena K. nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów, a śledztwo w tej sprawie trwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.