Rośnie liczba ofiar powodzi w Niemczech. Kraj nawiedziły gwałtowne ulewy, a poziom wody w Dunaju wciąż się podnosi.
Jak doniósł niemiecki "Bild" wzrastający stan rzeki sprawił, że jeden ze statków wycieczkowych musiał przerwać swój rejs po Dunaju i zakotwiczyć. Na pokładzie było 147 turystów z różnych krajów świata, m.in. USA czy Australii, a oprócz nich niemal 50 członków załogi.
Jeszcze przed południem statek wycieczkowy wyruszył w małego portu w Bawarii. Jego rejs nie trwał długo. Z powodu podniesionego stanu wody w Dunaju dalsza podróż mogła być zbyt niebezpieczna. Podjęto decyzję o ewakuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejsce, w którym zakotwiczył statek pasażerski, wysłano znacznie mniejszy statek ratowniczy. Ten był w stanie przewozić po 30 osób na brzeg. Wśród pasażerów były głównie osoby starsze, ale pomoc medyczna nie była konieczna. Ewakuację zakończono około 13:30, a następnie wszystkich turystów przewieziono do Monachium na lotnisko, aby stamtąd mogli bezpiecznie i bez przygód powrócić do swoich rodzimych krajów.
Rośnie bilans ofiar powodzi w Niemczech
W Niemczech, zwłaszcza na południu kraju, od kilku dni utrzymują się intensywne opady deszczu. Z tego powodu niektóre regiony zmagają się z powodziami. Ze skutkami intensywnych opadów walczą m.in. Bawaria i Badenia-Wirtembergia.
Jak przekazały w poniedziałek służby, już nie jedna a cztery osoby poniosły śmierć w wyniku powodzi. Pierwszą ofiarą był strażak, który w sobotę uczestniczył w akcji ratowania rodziny mieszkającej w Pfaffenhofen an der Ilm. Ponton, którym płynęło czworo strażaków, wywrócił się. Jeden z nich, 42-latek, zginął. Pozostałym udało się wydostać z wody.
Niemiecka policja przekazała agencji AP, że w poniedziałek w piwnicy miasta Schrobenhausen w Bawarii znaleziono ciało 43-letniej kobiety, która była poszukiwana przez ratowników od niedzielnego poranka. Z kolei w Schorndorf w okolicach Stuttgartu w zalanej piwnicy znaleziono ciała kobiety i mężczyzny.
Stan klęski żywiołowej w Niemczech
Stan klęski żywiołowej ogłoszono w kilkunastu powiatach i miastach Bawarii. Szkoły i przedszkola mieszczące się na zalanych terenach zostało zamkniętych do odwołania. Tysiące osób mieszkających w pobliżu Dunaju ewakuowało się ze swoich domów. Górną Bawarię odwiedził kanclerz Olaf Scholz, który obiecał rządową pomoc dla poszkodowanych.