Jak podaje serwis portal 057.ua, nastolatek przez kilka miesięcy spotykał się z Angeliką, która również pochodzi z wioski Rohan. Związek nie przetrwał, jednak para zdecydowała się pozostać przyjaciółmi. 4 maja doszło między nimi do sprzeczki. Nikt jednak nie spodziewał się, że jej konsekwencje będą tak tragiczne.
Dziewczyna zemściła się na byłym chłopaku. 17-latek skatowany
5 maja skatowanego Wieczesława zauważył sąsiad, który natychmiast poinformował matkę chłopca. Mężczyzna spostrzegł go nie zakrwawionego na przystanku. 17-latek chwilę później trafił do szpitala, gdzie stwierdzono liczne obrażenia wewnętrzne i zewnętrzne.
Wkrótce okazało się, że tuż po kłótni nastolatek dostawał pogróżki od nowego chłopaka Angeliki, 32-letniego Dimitrija i 38-letniego ojca jej przyjaciółki. Mężczyźni postanowili dać nauczkę Wieczesławowi - chłopak zniknął. Zaniepokojona matka starała się do niego dodzwonić, ale telefon milczał. Kobieta wiedziała, że musiało się coś stać.
Czytaj także: Nowy wirus. Nazwali go RmYN02. Ważne odkrycie
W tym czasie 30-latkowie uprowadzili chłopaka. To, co mu robili, jest przerażające. Chłopak był gwałcony kijem od łopaty, sprawcy cięli go nożem i poili alkoholem, a później polewali nim rany. Wieczesławowi wyrywano także paznokcie. 17-latek trafił do szpitala w ostatnim momencie. Całą sprawą zajmuje się obecnie policja, która zatrzymała już podejrzanych.
Jak podaje portal 057.ua, mężczyźni wypuścili go tylko dlatego, że powiedział, że nikomu nie powie. Matka skatowanego Wieczesława w rozmowie z serwisem powiedziała, że "powiedziano jej, że jeden ukrywa się u jednej z dziewcząt, a drugi nawet się nie chował".
Zobacz także: Zakonnice przeciwko koronawirusowi. Rosjanki z Syberii i ich zaskakująca metoda
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl