Do koszmarnego wypadku doszło 9 października 2023 roku o godzinie 00:18. Jak informowała policja, na prostym odcinku drogi krajowej K11, poza obszarem zabudowanym, 19-letnia mieszkanka Ostrzeszowa, kierując samochodem marki BMW, w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze, straciła panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechała na prawe pobocze, a następnie na przydrożną łąkę, gdzie auto zaczęło się palić.
Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
W pojeździe oprócz kierującej znajdowało się dwóch pasażerów. Jeden z nich, 17-letni mieszkaniec gm. Ostrzeszów w wyniku zdarzenia poniósł śmierć na miejscu, natomiast drugi pasażer, 19-letni mieszkaniec Ostrzeszowa, trafił do miejscowego szpitala.
Umyślnie naruszyła zasady ruchu drogowego, powodując wypadek. Kierując pojazdem marki bmw 335, jadąc drogą główną z nadmierną prędkością rzędu 250 km/h, nie zachowała należytych środków ostrożności, nie obserwowała należycie sytuacji drogowej - podkreślał Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pędziła bmw ponad 250 km/h. Zmiana decyzji sądu
Według ostatnich informacji, 19-latka ostatecznie trafiła do aresztu, choć początkowo decyzja była inna.
Sąd II instancji zmienił bowiem decyzję Sądu Rejonowego w Ostrzeszowie, który oddalił wniosek prokuratury, by domniemana sprawczyni zdarzenia trafiła do zamknięcia. Podejrzanej przysługuje odwołanie, ale nastolatka najpierw trafi za kratki, gdyż postanowienie sądu jest natychmiast wykonalne.
Sąd uwzględnił argumentację prokuratora, który wskazał zarówno na zagrożenie wysoką karą oraz na konieczność przeprowadzenia dalszych dowodów. Bardzo ważne jest ustalenie wypowiedzi formułowanych przez osoby, które znajdowały się w samochodzie, a ponieważ te osoby znają się, niezastosowanie aresztu mogłoby utrudnić postępowanie. Chodzi przede wszystkim o zapewnienie prawidłowego toku - powiedział PAP Maciej Meler.
Czytaj także: Tragedia w Bieruniu. Matka znalazła ciała swoich dzieci