Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Danuta Pałęga | 

2,5-letni chłopiec wypadł z balkonu. Matka trafiła do aresztu

23

Dramat rozegrał się na jednym z osiedli w Bielsku-Białej. Z piątego piętra bloku wypadł 2,5-letni chłopiec. Okazuje się, że dziecko było pod opieką babci i matki, która nie ma praw rodzicielskich. Kobietę aresztowano. Prokuratura przedstawia najnowsze ustalenia.

2,5-letni chłopiec wypadł z balkonu. Matka trafiła do aresztu
2,5-letni chłopiec upadł z 5. piętra. Zarzuty usłyszała matka (Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej)

W piątkowe popołudnie, 30 sierpnia, w Bielsku-Białej miało miejsce dramatyczne zdarzenie. 2,5-letni chłopiec wypadł z balkonu na piątym piętrze budynku.

Na szczęście, dzięki miękkiej trawie i otaczającym krzewom, przeżył. W ciężkim stanie trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

1 września prokuratura ogłosiła, że matka chłopca, 38-letnia Paulina W., usłyszała dwa zarzuty: narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Kobieta została aresztowana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wjechała motocyklem wprost pod auto. Groźne zderzenie w centrum Lublina

2 września prokurator Anna Zarychta z Prokuratury Bielsko-Biała Południe ujawniła dodatkowe szczegóły dotyczące zdarzenia.

Paulina W. była pozbawiona praw rodzicielskich, lecz mogła odwiedzać dziecko, które było pod prawną opieką jej brata. Jak poinformował "Fakt", tego dnia, podczas wizyty u matki, kobieta trzymała synka na balkonie i pokazywała mu samochody na parkingu.

Kobieta wyszła na balkon. Trzymała dziecko na rękach. Twierdziła, że synek jest bardzo ruchliwy. Dziecko kręciło się jej na rękach. Matka pokazywała mu samochody na parkingu, w pewnym momencie dziecko wypadło jej z rąk – relacjonuje "Faktowi" prokurator Zarychta.

Chłopiec wypadł z balkonu na 5. piętrze. Matka uciekła

Po upadku chłopca, Paulina W. opuściła mieszkanie i zniknęła. Została zatrzymana godzinę później w Bielsku-Białej. Jej tłumaczenia wskazują, że kiedy chłopiec wypadł z balkonu, zbiegła przed blok, ale nie udzieliła mu pomocy. Kobieta nie ma pojęcia, dlaczego tak postąpiła i uciekła.

Leżące na trawniku dziecko zauważyła jedna z sąsiadek. Zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Wówczas na balkonie pojawiła się babcia chłopca.

Jak zaznacza "Fakt", śledczy nie wykluczają zmiany kwalifikacji zarzutów w kierunku usiłowania zabójstwa, jeśli biegli z zakresu biomechaniki udowodnią, że Paulina W. celowo wyrzuciła dziecko z balkonu.

W przeciwnym razie, jeśli okaże się, że był to nieszczęśliwy wypadek, zarzuty mogą pozostać w obecnej formie.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Hiszpania pod presją NATO. Premier szuka kompromisu
Real Madryt awansuje po emocjonującym meczu z Atletico. Trener nie był zachwycony
Bukszpan szybko się zagęści. Wystarczy, że zrobisz to wczesną wiosną
Rosyjska FSB informuje o próbie ataku na rosyjskich wojskowych
Zrób wywar i podlej maliny. W sezonie będą uginać się od owoców
Gratka dla fanów Gene'a Hackmana. Kinoteka zaprasza na specjalne projekcje
Myśleli, że to złamanie. Druzgocąca diagnoza dla 13-latka
Kontrowersje wokół prezentacji Tesli przed Białym Domem. "Poparcie na sprzedaż"
Rozwód bez sądu? Nowe rozwiązania w Polsce
21-latka leciała z Tel Awiwu. Oto co warszawscy celnicy znaleźli w jej walizce
Polak zaginął w dżungli. Bliscy zabierają głos. "Będziemy napierać"
Niepokojące wieści dla rolników. Muszą przygotować się na trudne warunki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić