Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Karol Osiński | 

2,5-letni chłopiec wypadł z piątego piętra. Są nowe informacje w sprawie

24

2,5-letni chłopiec, który kilka dni temu wypadł z balkonu na piątym piętrze w Bielsku-Białej, przebywa w szpitalu na oddziale intensywnej terapii. Śledczy badający sprawę nie wykluczają, że matka dziecka, która była pozbawiona praw rodzicielskich, mogła wyrzucić dziecko celowo.

2,5-letni chłopiec wypadł z piątego piętra. Są nowe informacje w sprawie
Nowe fakty ws. upadku z piątego piętra małego chłopczyka (bielsko.biala.pl)

Chłopiec znajdował się pod opieką brata i dziadków. Jedna z sąsiadek, która zamieszkuje blok przy ul. Poprzecznej w Bielsku-Białej, w dalszym ciągu nie może uwierzyć, że doszło do takiej sytuacji. Nie słyszała, jak chłopiec spadł na trawę w małym ogródku. Informacja o dramacie dotarła do niej, dopiero gdy usłyszała zza balkonu przeraźliwy krzyk babci dziecka.

Wyszłam na balkon. Widziałam, jak niosła na rękach wnuczka. Ona tak bardzo kocha to dziecko. Chłopczyk zwymiotował jej na rękach, dziecko żyło. Potem zaroiło się od służb. Modlę się, by maluch wyszedł z tego cało. Przed oczami mam ten przejmujący widok... Aż mam ciarki na rękach na samo wspomnienie - cytuje jej słowa "Fakt".

Sprawa wstrząsnęła mieszkańcami bloku, ponieważ zamieszkują go głównie osoby w starszym wieku. Rodzina Pauliny W., matki 2,5-letniego chłopca, który spadł z piątego piętra, rzadko pada tematem ich rozmów, lecz ich zdaniem kobieta miała problemy natury psychicznej. Sugerują, że mogła dopuścić się czynu, o który podejrzewają ją służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wojna nie przebiega zgodnie z myślą Putina? Wojskowy ocenił

Śledczy wiedzą, że w dniu, w którym doszło do dramatu (30 sierpnia 2024 roku), Paulina W. przyszła odwiedzić chłopca, który znajdował się pod opieką jej brata. Informacje zebrane w toku śledztwa wskazują, że zaburzenia psychiczne kobiety nie musiały być podstawą do odebrania jej dziecka.

Ponadto nie miała zakazu zbliżania się do dziecka oraz widywania się z nim. Z ustaleń wynika, że 38-latka wyszła na balkon z dzieckiem i trzymając go na rękach, pokazywała mu samochody stojące na parkingu (tak też kobieta zeznała). Dopiero po chwili ciszy dobiegającej z balkonu, babcia, która przebywała w toalecie, zorientowała się, że coś jest nie tak.

Paulina W. została zatrzymana godzinę po zdarzeniu w innej części Bielska-Białej. Przebywała u swojego ojca. W trakcie przesłuchań nie umiała wyjaśnić, dlaczego nie udzieliła pomocy dziecku. Usłyszała dwa zarzuty: narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, wobec której ciąży obowiązek opieki oraz spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała.

Istnieje jednak prawdopodobieństwo zmiany kwalifikacji zarzutów. W tym celu konieczne są opinie biegłych z zakresu biomechaniki. To one mają udowodnić, czy Paulina W. celowo wyrzuciła dziecko z balkonu, czy też był to nieszczęśliwy wypadek. Jeśli to pierwsze, wówczas kobieta usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić