Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

2 tysiące za godzinę. Oto co robią bogacze w Los Angeles

359

Zamożni mieszkańcy Los Angeles wynajmują prywatne ekipy strażackie, by chronić swoje posiadłości przed pożarami. Usługi te kosztują nawet 2 tys. dolarów za godzinę. Niektórzy są oburzeni. Tymczasem ogień wciąż szaleje, zginęły w nim już 24 osoby - donosi "New York Post".

2 tysiące za godzinę. Oto co robią bogacze w Los Angeles
Keith Wasserman to jeden z tych, którzy spotkali się z krytyką za wynajmowanie prywatnych strażaków (Facebook, Getty Images)

Kalifornijskie pożary niszczą najbogatsze dzielnice Los Angeles, a zamożni mieszkańcy decydują się na wynajęcie prywatnych firm strażakach. W USA istnieją przedsiębiorstwa, które oferują usługi "na wezwanie", dostarczając własne zasoby wody, ciężarówki i sprzęt gaśniczy. Koszt takich usług sięga 2 tys. dolarów za godzinę - informuje "New York Post". Władze Kalifornii przyznały, że straż nie była przygotowana na tak ogromny żywioł. Na pomoc jadą ratownicy z Meksyku i Kanady.

Chris Dunn, właściciel firmy Covered 6, w rozmowie z "Daily Mail", przyznał, że jego "telefon nie przestaje dzwonić", gdyż elita Hollywood zabiega o jego usługi. Prywatne firmy strażackie często współpracują z rządem, ale teraz oferują także indywidualne usługi ochrony domów.

Jeden z amerykańskich dziennikarzy zauważył, że jeden z domów był wyposażony w spryskiwacze wodne i nieustannie polewał dach. Wspomniani specjaliści pilnowali rezydencji całą noc, wypatrując potencjalnych rozbłysków. Inne firmy m.in. owijają drzewa i krzewy grubymi materiałami ognioodpornymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wąsik i Kamiński będą się tłumaczyć. Wraca stara sprawa

Niektórzy mieszkańcy, jak milioner Keith Wasserman - dyrektor generalny firmy Gelt Venture Partners - spotkali się z krytyką za wynajmowanie prywatnych strażaków. Wasserman publicznie szukał pomocy, by chronić swój dom w Pacific Palisades. Przekonywał, że zapłaci strażakom każde pieniądze. To wywołało oburzenie wśród internautów. Ludzie zarzucali mu, że chce narażać życie niewinnych osób, a jego dom z pewnością został ubezpieczony. Spotkał się z tak dużą falą negatywnych komentarzy, że zdecydował się usunąć swoje konto w mediach społecznościowych.

Krytycy zarzucają bogatym, że odciągają zasoby od publicznych służb, które są przeciążone. W ogniu krytyki znalazła się m.in. Kim Kardashian, która miała zużyć ogromne ilości wody do podlewania swojego ogrodu.

W wyniku szalejących pożarów w Los Angeles zginęły 24 osoby, a ponad 100 tys. osób musiało opuścić swoje domy, pozostawiając je pod opieką publicznych strażaków.

Według "New York Post", Rick Caruso, znany inwestor nieruchomości, również wynajął prywatnych strażaków, co spotkało się z negatywnymi reakcjami. Internauci krytykują takie działania, podkreślając, że zasoby powinny być dostępne dla wszystkich, a nie tylko dla najbogatszych.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Tłusty czwartek 2025 coraz bliżej. Kiedy wypada? Oto data
Stanowcze stanowisko Izraela. Nie wyda szczątków przywódcy Hamasu
Chciała nocować z córką w wiacie śmietnikowej. Tak zareagowała, gdy zobaczyła policję
Australian Open. Kamil Majchrzak odpadł w pierwszej rundzie
NATO wzmacnia bezpieczeństwo na Bałtyku. Uruchamia Straż Bałtycką
Dramatyczne nagranie z Łodzi. "Tragedia na horyzoncie"
Kobieta widziała jak podrzucał śmieci. "Tę lekcję ekonomii zapamiętam na długo"
Styczeń to dobry moment na wysiew tych warzyw. Nie przegap terminu
To on zostanie nowym ministrem nauki. Kim jest Marcin Kulasek?
Katarzyna Bosacka prześwietliła skład śledzi. Porażające wnioski
18-letni Kamil zginął w wypadku. Jego matka zwróciła się do Boga
Z tych trzech składników zrobisz kultowy deser z czasów PRL-u
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić