Do makabrycznej zbrodni doszło w nocy z 8 na 9 grudnia 2019 r. w Ząbkowicach Śląskich. Według ustaleń śledczych Marcel C. zaatakował swoich rodziców i młodszego brata w czasie gdy spali. Zadał im ciosy siekierą.
20-latek zamordował swoją rodzinę
Następnie upozorował napad rabunkowy na swój dom. Starał się zatrzeć ślady przestępstwa, próbując spalić i ukryć ubranie, które miał na sobie podczas zdarzenia oraz siekierę. Po powrocie do domu, Marceli C. wyszedł na dach i zawiadomił policję o napadzie rabunkowym – mówi dla PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.
Marcel C. został zatrzymany niedługo później. Przyznał się do winy i złożył wyczerpujące wyjaśnienia. Został przebadany przez biegłych psychiatrów, którzy orzekli, że w chwili popełnienia morderstwa był w pełni poczytalny.
U 20-latka stwierdzono jednak inne zaburzenia. Biegli psycholodzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie orzekli, że młodocianemu mordercy brakuje empatii i wrażliwości. Odznacza się wyjątkowym egocentryzmem i nienawiścią do otoczenia, a za swoje niepowodzenia obwiniał głównie rodziców.
Ustalono także, że oprócz nienawiści kierowanej do rodziców, istnieje inny motyw zbrodni. Zabójstwo zostało zakwalifikowane jako popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ponieważ Marcel C. zabrał z domu 8,7 tys. złotych. Zamierzał przeznaczyć je na ucieczkę z kraju.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.