Kelsey Corps, recepcjonistka w centrum fitness, zażyła dwie tabletki extasy, które pomieszała z wódą, podczas imprezy na Festiwalu Wonderwood. Kilka minut później zasłabła z powodu niewydolności organów.
Została przyjęta do szpitala w śpiączce, gdzie uzyskała pozytywny wynik testu na COVID-19 i doznała śmiertelnego zatrzymania akcji serca. Kelsey Corps zmarła następnego ranka.
W angielskim mieście Preston odbyła się rozprawa sądowa. Świadkiem problemów Corps był jej przyjaciel, który opowiedział o całym zajściu.
W sobotni poranek ja i Kelsey złapaliśmy taksówkę na imprezę i zaczęliśmy pić alkohol. Nie pamiętam, kiedy braliśmy tabletki, Kelsey miała przy sobie 2-3 extasy - tłumaczył przed sądem, cytowany przez daily.mail.
Jak dodał przyjaciel, Corps zaczęła prosić o wodę, jednak nie mógł jej znaleźć. Stan kobiety z minuty na minutę był coraz gorszy. Wezwał kartkę i czekał na pomoc medyczną.
Lekarz mówi o tragedii
Dr Simon Vaughan, który pracował na oddziale intensywnej terapii w Blackpool Victoria Hospital, powiedział, że Corps przybyła na oddział ratunkowy o 20:52 w śpiączce.
aCzytaj także: "Skomentuję to krótko". Zdjęcie robi furorę w sieci
Jej temperatura wynosiła 42 stopnie, miała szybkie tętno i niskie ciśnienie krwi. Otrzymała pozytywny wynik testu na COVID i została przeniesiona do jednostki krytycznej. Tam zmarła - analizował.
Sekcja zwłok wykazała wysoki poziom narkotyków w organizmie Kelsey. Przyczyną jej śmierci była niewydolność wielonarządowa i zatrucie ecstasy.