Mieszkanka gminy Miejska Górka od 18 listopada ubiegłego roku do 14 stycznia bieżącego roku wylicytowała 47 rzeczy i oszukała tyle samo osób na łączną kwotę 7 tysięcy złotych. W tym czasie odbywały się aukcje na Facebooku na rzecz dwóch dziewczynek z powiatu rawickiego, które pilnie potrzebowały pieniędzy.
Pieniądze były zbierana na kosztowne leczenie tych dzieci. Wówczas różnego rodzaju przedmioty, wiele osób wystawiało na licytacje. Pieniądze w większości z licytacji trafiały na konto przypisane obu zbiorkom na Fundacje Siepomaga, ale w przypadku rzeczy wylicytowanych przez 20-latkę tak nie było - relacjonuje asp. sztab. Beata Jarczewska, oficer prasowy policji w Rawiczu.
Jaki był mechanizm działania 20-letniej kobiety? "Wygrywała" upatrzone przez siebie licytacje następnie fabrykowała potwierdzenia dokonania wpłaty wpisując na nich komputerowo zadeklarowane, ale niewpłacone pieniądze. Kolejno umieszczała te fałszywki w komentarzu do wygranej licytacji i odbierała przedmiot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreśla strona policji, w ten sposób wyłudziła między innymi innymi wózek dziecięcy, ubranka dziecięce, zabawki, rowerek, bujaczek czy fotelik do karmienia dziecka. Następnie wystawiała te przedmioty na sprzedaż na portalach handlowych lub zostawiała sobie. I tak działała przez kilka miesięcy.
Oszukiwała na aukcjach charytatywnych. Co jej grozi?
Oszustka nie potrafiła wyjaśnić swojego zachowania. Usłyszała zarzuty, za które grozi od 6 miesięcy do 8 lat. Część przedmiotów została odzyskana.