Jak informuje "Daily Mail", 20-letni Kacper Dudek zginął w piątek 24 stycznia w północno-zachodniej części Republiki Irlandii. Samochód urodzonego w Polsce Kacpra, został zmiażdżony przez drzewo wyrwane z korzeniami przez rekordowo silny wiatr związany z cyklonem Eowyn. W chwili zdarzenia młody mężczyzna rozmawiał przez telefon ze swoim ojcem.
"Mirror" wskazuje, że Kacper wracał do domu po wcześniejszym zakończeniu nocnej zmiany. Niestety jego podróż skończyła się tragicznie. Policja i lokalne służby ratunkowe przybyły na miejsce zdarzenia około godziny 5:30 rano, niestety na pomoc było już za późno. 20-latek zmarł na miejscu.
Policja w Raphoe kontynuuje śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku. Ciało zmarłego Kacpra zostało przewiezione do kostnicy w Szpitalu Uniwersyteckim w Letterkenny, gdzie wkrótce odbędzie się sekcja zwłok. Rodzinie Kacpra zaoferowane wsparcie psychologiczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołd dla zmarłego Kacpra
Na portalach społecznościowych pojawiły się liczne wspomnienia dotyczące Kacpra. Jego znajomi podkreślają, że był "wspaniałym, przyzwoitym młodym człowiekiem", który "próbował ułożyć sobie życie".
Społeczność Holy Cross College przesyła nasze myśli i modlitwy rodzinie i przyjaciołom naszego byłego ucznia, Kacpra Dudka, który niestety odszedł. Niech jego łagodna dusza spoczywa w pokoju - pożegnała go szkoła, do której uczęszczał.
Skutki burzy Eowyn
Cyklon Eowyn doprowadził do paraliżu Wielkiej Brytanii i Irlandii. Silny wiatr powalał drzewa i łamał gałęzie. Uszkodzonych zostało wiele budynków i linie energetyczne. Jak podaje serwis BBC, niemal milion budynków zostało pozbawionych prądu. W szczytowym momencie liczba ta była jeszcze wyższa i przekraczała milion.
Przerwy w dostawie prądu powodują także problemy w dostępie do wody. Ma to związek z brakami prądu w zakładach uzdatniania wody i przepompowniach. Usuwanie skutków cyklonu Eowyn może potrwać kilka dni.
Czytaj też: Wstępny raport z katastrofy Jeju Air. Padła data