Horror rozegrał się w nocy z 3 na 4 sierpnia. To właśnie około godziny 2:00 policjanci odebrali zgłoszenie dotyczące ugodzenia nożem. Alarmowe połączenie wykonali sąsiedzi poszkodowanej, którzy byli wyraźnie przerażeni wołaniem o pomoc z jednego z mieszkań. Na miejsce zdarzenia niezwłocznie został wysłany patrol.
Policjanci po dotarciu na miejsce weszli do środka mieszkania. Wewnątrz zastali ranną kobietę, która leżała na kanapie. Mundurowi pomogli udzielać pierwszej pomocy do czasu przyjazdu zespołu pogotowia ratunkowego. Poszkodowana miała poważne obrażenia ciała, dlatego konieczne było przetransportowanie jej karetką pogotowia do szpitala.
Policja nie wiedziała, co wydarzyło się w mieszkaniu. Miejsce znalezienia kobiety sugerowało, że ta została zaatakowana nożem przez kogoś w trakcie snu. Odpowiedzi na wszystkie znaki zapytania zostały udzielone jeszcze tej samej nocy. Niedługo po interwencji policji na komendę zgłosił się młody mężczyzna, który przyszedł tam, aby wyjawić funkcjonariuszom straszną prawdę.
Zaatakował nożem matkę
Mężczyzna po wejściu na komendę trzymał w ręku nóż i powiedział funkcjonariuszom, że zabił swoją matkę. Nie wiedział jeszcze wtedy, że kobieta przeżyła jego agresję i przebywa w szpitalu. Policjanci wytrącili napastnikowi ostre narzędzie, a następnie obezwładnili go i założyli mu kajdanki. Zatrzymany był agresywny, nie wykonywał poleceń oraz próbował uciec. W piątek Sąd Rejonowy w Jastrzębiu-Zdroju zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Grozi mu nie miej, niż 8 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.