Lokalne media donoszą, że w dniu śmierci Hany Kimury, w jej mieszkaniu znaleziono krótki list pożegnalny. Wyraziła w nim wdzięczność wobec bliskich jej osób i rodziny oraz przyznała, że nie radzi sobie z falą hejtu, który zalał ją w ostatnim czasie.
Hana Kimura to 22-letnia zapaśniczka, która w ostatnim czasie występowała w serialu "Terrace House" na Netfliksie. To popularne show nadawane od 2012 roku, w którym trzech mężczyzn i trzy kobiety zamieszkują w jednym domu i poszukują miłości. Twórcy zapewniają, że program nie korzysta z żadnych scenariuszy, a wszystkie zdarzenia są autentyczne.
W jednym z odcinków Kimura wszczęła awanturę, po tym jak inny z bohaterów programu zniszczył jej strój zapaśniczy. Zajście wywołało skandal, a fani programu zaczęli hejtować 22-latkę za jej reakcję. Wiele osób pisało żeby odeszła z domu, niektórzy pisali niecenzuralne wiadomości oraz życzenia śmierci.
Zobacz także: "Sala samobójców. Hejter". Jan Komasa: "Ten film to szczepionka na hejt"
W kilku postach na Instargramie Hana przyznała, że nie radzi sobie z całą sytuacją. Wiele osób uważa, że od kilku tygodniu w swoich wpisach sugerowała, że może targnąć się na swoje życie.
Policja wciąż ustala dokładne okoliczności jej śmierci. Komentarze, w których ją wyzywano bądź jej grożono są zabezpieczane jako dowód na cyberprzestępstwo. Program, w którym brała udział Hana zawiesił emisję.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.