Pod koniec czerwca policjanci z Juraty (woj. pomorskie) zostali powiadomieni, że na jednej z posesji na Helu doszło do pobicia 24-letniego obywatela Ukrainy.
Czytaj także: Była godzina 5:50. To zdjęcie zrobiono nad Bałtykiem
Na miejsce dyżurny od razu skierował patrol funkcjonariuszy, którzy ustalili, że pokrzywdzony został zaatakowany przez nieznaną osobę. Sprawca miał uderzyć 24-latka kilka razy w głowę kijem bejsbolowym.
Podczas przesłuchania okazało się, że 27-latek zaatakował obywatela Ukrainy, bo przeszkadzała mu zbyt głośna muzyka. Jak informuje policja pomorska, w wyniku tego zdarzenia pokrzywdzony doznał obrażeń głowy i z miejsca interwencji został przewieziony do szpitala.
Sprawą natychmiast zajęli się dzielnicowi z Juraty st.sierż. Maciej Redlin oraz mł.asp. Piotr Bolda. Poczynione przez nich ustalenia i zebrany materiał operacyjny szybko pozwoliły wytypować osobę podejrzewaną o popełnienie tego przestępstwa. Funkcjonariusze zatrzymali 27-latka z powiatu puckiego, którego doprowadzili do miejscowej komendy. Mundurowi po przeszukaniu jego mieszkania zabezpieczyli narzędzie przestępstwa.
Czytaj także: Zginął pod kosiarką. Koszmarny wypadek na Mazowszu
Na podstawie zebranych dowodów śledczy ogłosił zatrzymanemu zarzut uszkodzenia ciała 24-latka oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to przestępstwo grozi kara do nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Więzienie za skradziony głośnik?
Policjanci z Juraty interweniowali ostatnio w innej sprawie. Mundurowi zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież głośnika. Łupem sprawcy padł głośnik przenośny o wartości 800 złotych. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie. 17-letni mieszkaniec Warszawy usłyszał już zarzuty. Za ten czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.