Kilka miesięcy temu 37-letnia mieszkanka Zabrza poznała dzięki popularnej aplikacji randkowej mężczyznę. Znajomość trwała kilka tygodni. Oszust spotkał się ze swoją ofiarą i podał jej fałszywe imię i nazwisko. Po spotkaniu zaczął namawiać kobietę do zainwestowania w nowy interes. Oszust obiecywał, że kobieta szybko wzbogaci się na jego nowej działalności, która miał polegać na handlu telefonami z górnej półki.
Mężczyzna przekonywał ją, że pieniądze, które zainwestowała, na pewno zostaną pomnożone. Jednak proszony o ich zwrot nie kwapił się, aby oddać gotówkę należącą do pokrzywdzonej. W końcu kobieta odkryła, że za wielką miłością stoi tylko oszustwo, dlatego zabrzanka postanowiła poprosić o pomoc policjantów.
Mundurowi ustalili prawdziwe dane podejrzanego. Okazał się nim 29-latek, który był już karany za oszustwa, a dodatkowo był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności. Na początku października mężczyzna został zatrzymany na terenie Krakowa, gdzie ukrywał się w wynajmowany apartamencie.
Mężczyzna w rękach policji. Teraz trafił do aresztu
W chwili zatrzymania miał przy sobie podrobione dokumenty tożsamości. Mężczyznę doprowadzono do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut oszustwa i posiadania podrobionych dokumentów. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Zawierając nowe znajomości należy być bardzo ostrożnym w szczególności, gdy osoba, którą znamy tylko z internetu, oczekuje od nas wpłacania pieniędzy lub przekazywania innych korzyści. Sprawcy najpierw zdobywają zaufanie, a później proszą o załatwienie różnych spraw, które wiążą się z wpłaceniem pieniędzy - przypomina mł. asp. Sebastian Bijok.
Łupem oszustów padają nie tylko pieniądze, ale i cenne dane osobowe, dlatego policja apeluje do wszystkich ludzi o zachowanie ostrożności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.