Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek ok. godz. 13 w mieszkaniu w kamienicy w Drezdenku. Matka opiekowała się trzylatkiem i jego starszym bratem. - Gotowała obiad, a w tym czasie trzylatek podstawił taboret pod otwarte okno, wszedł na parapet i wypadł - poinformował PAP rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich st. asp. Tomasz Bartos.
Na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe. Wylądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którym trzylatek został zabrany do szpitala.
Z pierwszych informacji ze szpitala wiemy, że dziecko doznało wstrząsu mózgu. Trzylatek został w szpitalu – powiedział st. asp. Bartos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W chwili zdarzenia kobieta była trzeźwa. Mieszkanie rodziny jest położone na parterze, ale jest to "wyższy parter".
Zdarzenie z Drezdenka to kolejne tego rodzaju zdarzenie jakie miało miejsce w ostatnim czasie.
Zaledwie kilka dni temu w Częstoniewie w gminie Grójec 2,5-letni chłopiec wypadł z okna pierwszego piętra budynku na beton. Nieprzytomne dziecko zostało zabrane śmigłowcem LPR do warszawskiego szpitala.
- Chłopiec wypadł z okna na pierwszym piętrze. Był pod opieką dorosłego opiekuna. Na miejscu wykonano mu badania trzeźwości. Był trzeźwy. Nieprzytomne dziecko zostało zabrane do szpitala w Warszawie - informowała podinsp. Katarzyna Kucharska w rozmowie z TVN24.
W związku ze zdarzeniem zatrzymano jedną osobę. 26-letniego ojczyma dziecka.
Do kolejnego podobnego zdarzenia doszło w jednej z miejscowości powiatu kłodzkiego. Trzyletni chłopiec wypadł z okna w mieszkaniu na pierwszym piętrze.
Dziecko w stanie niezagrażającym życiu zostało przewiezione od szpitala. Policja zatrzymała matkę, która miał niemal 2,8 promila alkoholu w organizmie.
Czytaj także: Dwulatek wypadł z okna na beton. Zatrzymano jedną osobę