Policjanci Oddziałów Prewencji z Gorzowa Wlkp pomagają w nadmorskich kurortach miejscowym funkcjonariuszom w utrzymywaniu porządku i bezpieczeństwa.
Kiedy młodszy aspirant Marcin Niemyt, sierżant sztabowy Paweł Kogut oraz starszy sierżant Łukasz Wierzbicki szli ulicami Helu, na jednej z nich napotkali samotnego chłopca w wieku około trzech lat. Zanosił się płaczem i rozglądał się dookoła.
Czytaj więcej: Góral znalazł go w ogrodzie. Od razu chwycił za telefon
To zwróciło ich uwagę. Podeszli do niego i po chwili już wiedzieli, że odszedł za daleko od swojej mamy i stracił z nią kontakt. Policjanci szybko powiadomili oficera dyżurnego policji w Pucku oraz Straż Miejską.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mundurowi nie zamierzali tracić czasu i natychmiast rozpoczęli poszukiwania mamy chłopca. Kiedy jeden z funkcjonariuszy został i czekał z 3-latkiem, drugi ruszył szukać opiekuna.
Po trzystu metrach zauważył roztrzęsioną i zestresowaną kobietę, która rozglądała się dookoła. Po chwili już wiedział, że to właśnie mama chłopca, który po kilku minutach był już w jej objęciach.
Ta sytuacja pokazuje, że policjanci są nimi 24 godziny na dobę. Że hasło "Pomagamy i Chronimy" oraz słowa roty ślubowania mają swe odzwierciedlenie w codziennych działaniach funkcjonariuszy - podkreśla podinspektor Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Powtórka sytuacji z Sopotu
W okresie wakacyjnym, coraz częściej niestety dochodzi do takich sytuacji. Kilka dni temu 8-letnia dziewczynka była poszukiwana przez ratowników z Sopockiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko znalazło się po półtorej godzinie od zgłoszenia zaginięcia.
Czytaj także: Pojawiły się w okolicy. Gmina ostrzega mieszkańców
Okazało się, że 8-letnia dziewczynka przeszła samodzielnie dystans około 4 km w poszukiwaniu mamy. Na szczęście wszystko zakończyło się happy-endem.