Początkowo media obiegła informacja, że 3-letnia Hania zmarła w wyniku polewania przez kilka minut zimną wodą. Miała to być kara za zmoczenie się przez dziewczynkę w łóżku. Teraz jednak światło dzienne ujrzały nowe fakty.
To nie zimna woda była przyczyną śmierci dziecka. 3-latka z Kłodzka została pobita
Tragedia rozegrała się w nocy z piątku na sobotę w Kłodzku na Dolnym Śląsku. Według zeznań matki 3-latka miała zacząć słabnąć i wymiotować w wyniku polewania lodowatą wodą. Wtedy na miejsce wezwano pogotowie, ale dziecka nie udało się już uratować.
Sprawą śmierci 3-latki z Kłodzka zajęła się Prokuratura Okręgowa w Świdnicy. W czwartek w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Oględziny ciała wykazały, że u dziewczynko doszło do "bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej".
Przyczyną zgonu dziecka były obrażenia wielonarządowe – poinformował prokurator Tomasz Orepuk.
Okrutnie znęcali się nad dzieckiem. Przyznali się do zarzucanych czynów
Doniesienia wywołały natychmiastową reakcję prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry, który zapowiadał postawienie opiekunom dziecka zarzutów zabójstwa i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. W czwartkowy wieczór w miejscu tragedii doszło do wizji lokalnej. Wzięli w niej udział rodzice Hani.
Lucyna K. i jej konkubent Łukasz B. z Kłodzka przyznali się, że pobili 3-letnią córeczkę kobiety. Powodem było to, że dziewczynka zmoczyła się do łóżka. Jak ustaliła prokuratura, Łukasz B. kopnął leżące na podłodze dziecko w brzuch – stwierdziła w oświadczeniu Prokuratura Krajowa.
Z ustaleń śledczych wynika, że dziewczynka była niemal codziennie bita przez matkę i jej konkubenta. Podejrzani zadawali dziecku ciosy po plecach i po rękach. Dziewczynka miała być często polewana lodowatą wodą.
Matka 3-latki decyzją kłodzkiego sądu, została aresztowana na miesiąc. Lucyna K. usłyszała zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad dzieckiem. Miała także doprowadzić do nieumyślnego spowodowania zgonu dziewczynki.
Z kolei w przypadku konkubenta 30-latki zastosowano dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do dwóch pozostałych córek jego partnerki. Łukasz B. został oskarżony o znęcanie się nad Hanią. Miał stosować wobec niej przemoc fizyczną w postaci klapsów oraz szarpania.
Obejrzyj także: Dziewczynka wpadła do studni. Nagranie z akcji ratowniczej w Aleppo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.