Kilka dni temu 30-latka w 22. tygodniu ciąży trafiła do szpitala w Pszczynie. Odpłynął jej płyn owodniowy. Niestety, musiała czekać na wykonanie przez lekarzy zabiegu usunięcia płodu z poważnymi wadami. Dobę później... zmarła.
Zdanie pełnomocniczki kobiety nie pozostawia złudzeń. Mec. Jolanta Budzowska do tragedii mogło dojść na skutek wyroku TK zaostrzającego prawo aborcyjne.
Komentarz byłego premiera
Zdaniem Leszka Millera nieodwracalne wady płodu "w normalnej sytuacji" byłyby "wystarczającym powodem do przeprowadzenia aborcji". Takiej wypowiedzi udzielił w swoim felietonie na łamach "Super Expressu".
W Polsce jednak nie jest normalnie. Tu rządzi PiS - powiedział gorzko.
PiS, walcząc ramię w ramię z Kościołem w imię "cywilizacji życia", zepchnął kobiety w otchłań "cywilizacji śmierci" – grzmiał Miller.
Były premier nie przebierał w słowach. Oberwało się nie tylko politykom partii rządzącej, ale również Kościołowi.
Jak widać, zdrowie i życie matki jest mało warte. Najważniejszy jest obstalunek Kościoła, a kobieta ma spełniać rolę inkubatora – komentuje Miller.
Polityk mówił, że podobne zdanie co politycy PiS o aborcji mieli m.in. mieli Hitler i Stalin. Wskazał również winnych i powiedział, kto będzie "ścigany" za tragedię w Pszczynie.
Oczywiście nikt. Sprawcy mają bowiem immunitet poselski, legitymację i parasol PiS oraz, co najważniejsze – sutannę - powiedział gorzko były premier.
W tej sprawie wypowiedzieli się już niemal wszyscy. Leszek Miller jednak zrobił to ostro. PiS odpowie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.