Odmowa pomocy na SOR-ze
32-letnia obywatelka Ukrainy, mieszkająca w Polsce od kilku lat, zgłosiła się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Piotrkowie Trybunalskim z objawami infekcji górnych dróg oddechowych. Towarzyszyły jej problemy z oddychaniem i niskie ciśnienie krwi. Mimo poważnych objawów, pielęgniarka oceniająca stan pacjentów nie przyjęła kobiety, uznając ją za osobę, której przypadek nie wymaga pomocy SOR-u.
Błędna ocena
Na nagraniach ze szpitalnych kamer widać, że triażystka odmówiła kobiecie pomocy, odsyłając ją do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Jeden ze świadków zdarzenia opisał sytuację jako "wypędzenie" pacjentki ze szpitala. - Wyglądało to, jakby ochrzaniała kobietę i wyprosiła ją ze szpitala - relacjonuje świadek dla "wiadomosci-lodz.pl".
Śmierć pacjentki
Po spotkaniu z pielęgniarką, 32-latka udała się do lekarza, który natychmiast skierował ją z podejrzeniem zawału mięśnia sercowego do szpitala. Zdziwienie lekarza wywołał fakt, iż pacjentka nie otrzymała uprzednio odpowiedniej pomocy. Po wezwaniu karetki, kobieta została przewieziona do tego samego szpitala, gdzie początkowo odmówiono jej pomocy. Na oddziale kardiologicznym, mimo prób reanimacji, zmarła po kilku godzinach.
Konsekwencje dla pielęgniarki
Rzecznik szpitala, Bartłomiej Kaźmierczak, potwierdził, że pielęgniarka, która nie podjęła działań ratunkowych, została ukarana naganą wpisaną do jej akt. - Pielęgniarka popełniła błąd, ponieważ nie przeprowadziła wymaganej oceny stanu pacjentki. Pozostaje jednak w zatrudnieniu - przekazał rzecznik w rozmowie z RadioZET.pl.
Refleksje o opiece zdrowotnej
Tragiczna śmierć młodej kobiety wywołała dyskusję na temat procedur postępowania w nagłych przypadkach oraz odpowiedzialności personelu medycznego. Wydarzenie to zwraca uwagę na konieczność usprawnienia triażu oraz indywidualnego podejścia do pacjentów w placówkach służby zdrowia.