Niemieckie służby donoszą, że 15 sierpnia celnicy zatrzymali 33-letniego mężczyznę z Polski. Doszło do tego podczas kontroli na autostradzie niedaleko Lindau. Polak próbował przemycić trzy wanny z hydromasażem (jacuzzi). Wiózł je ze Szwajcarii.
Zapytany o cenę wanien, mężczyzna odpowiedział, że kupił je od znajomego za 300 franków szwajcarskich i pokazał paragony - czytamy w komunikacie służb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Celnicy mieli poważne wątpliwości ws. wiarygodności tej historii. W związku z tym przeszukali pojazd i znaleźli paragon na kwotę 5160 euro oraz dane kontaktowe trzech sprzedawców.
Polak twardo stał przy swojej wersji zdarzeń. W związku z tym urzędnicy skontaktowali się ze sprzedawcami, którzy ostatecznie przyznali, że w celu oszukania celników wystawili 33-latkowi dodatkowe fałszywe faktury - poinformowano.
33-latek wpadł w Niemczech. Już poniósł konsekwencje
Urzędnicy wszczęli postępowanie karne skarbowe przeciwko 33-latkowi. Poza tym nałożyli na niego podatek importowy w wysokości 1380 euro. Zapłacił też 1600 euro zabezpieczenia na poczet przewidywanej grzywny. Sprawą zajmuje się teraz główny urząd celny w Ulm.
W kwietniu w tym samym miejscu celnicy zatrzymali dwóch mężczyzn z Węgier, którzy przemycali ze Szwajcarii cztery wanny z hydromasażem - podają niemieckie służby.