37-letnia wałbrzyszanka wymyśliła patent na "darmowe" tankowanie. Kobieta nie spodziewała się, że zostanie namierzona przez funkcjonariuszy.
Działania operacyjne przeprowadzone przez wałbrzyskich funkcjonariuszy zespołu operacyjno-rozpoznawczego doprowadziły do ustaleń, kto jest sprawcą kradzieży paliwa na stacji benzynowej przy ul. Wrocławskiej w dniu 1 czerwca tego roku.
W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że 37-latka przy użyciu taśmy izolacyjnej przerobiła obie oryginalne tablice rejestracyjne swojego samochodu osobowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W miniony piątek kobieta została zatrzymana w pobliżu swojego miejsca zamieszkania przy ul. Łokietka na Podgórzu. Podczas przesłuchania, zaskoczona takim obrotem sprawy mieszkanka Wałbrzycha, złożyła obszerne wyjaśnienia i przyznała się, że podjechała pod dystrybutor na stacji paliw, zatankowała ponad 20 litrów benzyny i odjechała nie płacąc za zakupy.
Policjanci procesowo zabezpieczyli obie tablice rejestracyjne jej pojazdu. Będą służyć jako dowód w sprawie, pomogą skazać oszustkę.
Kobieta stanie teraz przed sądem. Odpowie za przestępstwo przerobienia tablicy rejestracyjnej oraz za wkroczenie jakim jest kradzież paliwa poniżej kwoty 800 złotych. Za kraty więzienia może trafić na najbliższe 5 lat. Grozi jej także wysoka grzywna, a wszystko dlatego, że chciała uniknąć opłat za tankowanie. Czy było warto? To już pozostanie jej słodką tajemnicą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.