Pożar w Rokitnicy. Nie żyje 4-letnia Marika
We wtorek, 5 września około godz. 4.00 nad ranem w parterowym budynku znajdującym się w miejscowości Rokitnica wybuchł pożar. Drewniane elementy szybko zajęły się ogniem. Ogółem w budynku przebywało 19 osób.
Czteroletnia Marika wraz z mamą i dziadkiem spali w jednym z mieszkań. Do pomieszczenia dostał się dym. Jak relacjonował "Fakt", walka o życie dziewczynki była dramatyczna.
Zobaczyłam jak brat gasił pożar wiadrem, a obok stała mama Mariki, Kornelia, trzymała dziecko na rękach i rozmawiała z operatorem 112. Malutka już nie oddychała, była cała czarna - mówiła w rozmowie z tabloidem pani Andżelika, ciocia dziewczynki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta reanimowała Marikę, ale było za późno. Ratownicy także walczyli o życie 4-latki, lecz bezskutecznie. Dziewczynka zmarła. Jej mama i dziadek trafili do szpitala. Ich mieszkanie nie nadaje się do użytku.
Trwa zrzutka dla pogorzelców z Rokitnicy
Tragiczny pożar wstrząsnął całą lokalną społecznością. W obliczu tej tragedii cała gmina jednoczy się w pomocy dla poszkodowanych. Mieszkanie pana Jarosława i Kornelii (dziadka i mamy Mariki przyp. red.) zostanie rozebrany. Sąsiedzi pogorzelców zbierają środki dla rodziny.
Wymiany wymaga cała konstrukcja dachu nad pięcioma pobliskimi mieszkaniami. Niestety nie wszyscy byli ubezpieczeni. Mama Mariki i jej dziadek byli wcześniej pod opieką GOPSu i nie mają środków na samodzielne funkcjonowanie szczególnie, że Pan Jarosław ciężko choruje na serce – czytamy w zorganizowanej dla rodziny zrzutce.
Zobacz również: "Mamo, babciu, ratunku". Doniesienia o śmierci 16-letniego Sebastiana
Gmina udostępni rodzinie lokal zastępczy. Wspomniani sąsiedzi rozpoczęli już sprzątanie pogorzeliska. Zasiłek celowy nie jest w stanie pokryć najpilniejszych wydatków. Wobec tego trwa zbiórka dla bliskich Mariki.
Celem zbiórki jest pokrycie bieżących wydatków związanych z pożarem, rozebranie spalonej części mieszkania, jego odtworzenie, a także rozebranie i postawienie nowej konstrukcji dachu domu wielorodzinnego (ok. 400 m2) - napisali twórcy zbiórki.
Każdy, kto chce dołożyć coś od siebie, może to zrobić TUTAJ.