The Associated Press uzyskała dostęp do dokumentów, które przybliżyły ostatnie chwile Jeffreya Epsteina. Agencja jest w posiadaniu 4 tys. stron zawierających adresy, maile, notatki, raporty zdrowotne oraz wewnętrzne protokoły. Zapisy pomagają obalić większość teorii spiskowych dotyczących samobójstwa Epsteina.
Ostatnie chwile życie Jeffreya Epsteina opisane w 4 tys. stron dokumentów
W dokumentach znajduje się wiele dowodów na to, że milioner nie został potajemnie zamordowany, a zabił się z własnej woli. Zawiniły tu także pewne naruszenia czy niedobory kadrowe.
Epstein przybył do Metropolitan Correctional Center 6 lipca 2019 r. Spędził 22 godziny w ogólnych pomieszczeniach więzienia, ale później, ze względu na zainteresowanie mediów, milioner został przeniesiony do oddzielnej i odosobnionej celi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Finansista powiedział, że był zdenerwowany koniecznością noszenia pomarańczowego kombinezonu. Na spotkania z prawnikami poprosił o brązowy strój. Skarżył się także, że był traktowany jak "zły gość", mimo że dobrze się zachowywał.
Czytaj także: Zagadkowe słowa Billa Gatesa ws. śmierci Jeffreya Epsteina. "Nie żyje. Trzeba być ostrożnym"
Stan Epsteina stopniowo się pogarszał. Na kilka dni przed śmiercią próbował popełnić samobójstwo, ale w ostatniej chwili go odratowano. Po 31-godzinnej obserwacji samobójczej upierał się, że nie miał myśli samobójczych i "byłby szaleńcem", gdyby zakończył swoje życie. Później próbował zadzwonić do matki, która wtedy nie żyła od 15 lat.
Z zapisów wynika, że po tym Epstein podjął pewne próby przystosowania się do otoczenia więzienia. Zapisał się na koszerny posiłek i powiedział urzędnikom więziennym, że chce pozwolenie na ćwiczenia na zewnątrz. Dwa dni przed znalezieniem go martwego Epstein kupił od komisarza więziennego przedmioty o wartości 73,85 dolarów, w tym radio i słuchawki. W chwili śmierci miał na koncie 566 dolarów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.