Kursat Yildirim skreślił szczęśliwy kupon w Dortmundzie. Udało mu się wygrać na loterii 10 mln euro, czyli w przeliczeniu ok. 47 mln zł.
42-latek zdecydował, że jako świeżo upieczony milioner potrzebuje sportowego auta. Okazuje się, jednak, że to nie jedyna poważna decyzja w jego życiu. Mężczyzna postanowił wymienić na nowszy model także swoją partnerkę.
Wygrał 10 mln euro. Kupił ferrari i zerwał z partnerką
Po odebraniu pieniędzy od totalizatora, Kursat Yildirim zerwał ze swoją dziewczyną. 50-latka opisuje w rozmowie z lokalnymi mediami, że po wygranej 42-latek "bardzo szybko się zmienił".
To niewiarygodne, jak zmieniły go pieniądze. Wcześniej mówił do mnie "kochanie", zawsze trzymaliśmy się za ręce. Na początku zadzwonił nawet do mnie i powiedział: "Jestem bogaty, kupię ci wszystko, czego zapragniesz" – relacjonuje kobieta, która woli nie podawać swojego nazwiska.
Była partnerka mężczyzny twierdzi, że krótko po otrzymaniu pieniędzy, przeszedł on "niewiarygodną" przemianę. – Powiedział mi, że nigdy mnie nie kochał i stwierdził, że byłam z nim tylko dla pieniędzy – mówi 50-latka. Kobieta twierdzi, że po tych słowach całkowicie zerwała z nim znajomość.
42-latek próbuje jednak bronić swojego postępowania w rozmowie z mediami. – Zawsze była dla mnie wyjątkową kobietą, ale zakochałem się w jej zachowaniu, a nie w niej samej. Powiedziałem jej to otwarcie – wyjaśnił.
Nowy milioner wcześniej został skazany za kradzież. Miał także problemy z narkotykami
Kursat Yildirim miał wcześniej problemy z narkotykami. Został także skazany za kradzież. Ostatnio pracował w Niemczech jako operator dźwigu.
Po wygranej na loterii mężczyzna kupił ferrari o wartości 450 tys. euro (ok. 2,1 mln zł). – Wreszcie mogę odebrać mój nowy samochód. Potem zaproszę moich najlepszych przyjaciół do naszej ulubionej restauracji serwującej steki – podkreślił.
Wygląda też na to, że zostanę nowym właścicielem fantastycznego penthouse’u na wzgórzach Stambułu. Dla mnie byłoby to spełnienie marzeń – opisuje mężczyzna.
Yildirim twierdzi, że jest w tureckiej społeczności w Dortmundzie uważany za bohatera. Wcześniej spędził 27 miesięcy w więzieniu za rabunek.
Zrobiłem w życiu wiele złych rzeczy. Byłem na samym dnie. Dzisiaj przepraszam za to wszystko – podkreśla mężczyzna.
Obejrzyj także: Wzięliśmy udział w loterii "Grześków". Kupiliśmy 20 wafelków, czy udało nam się wygrać kolejne?