Do zdarzenia doszło w poniedziałek 12 września w Chrzanowie. Jak przekazuje Radio Kraków przechodnie zauważyli, że na balkonie jednego z bloków stoi małe dziecko i nawołuje swoją mamę. Na miejsce wezwano pomoc.
5-latek sam na balkonie
Na miejscu pojawiła się policja i straż pożarna. Za pomocą podnośnika służby dostały się do mieszkania, w którym przebywał chłopiec.
W domu nie było opiekunów dziecka. Matka chłopca była jeszcze w pracy. A jego ciocia, która wcześniej się nim zajmowała wyszła na poranną zmianę, zostawiając go samego mieszkaniu.
Twierdziła, że dziecko było samo przez kwadrans. Zarówno ciocia, jak i matka dziecka myślały, że maluch śpi i że nic złego się nie stanie. Tymczasem chłopiec się przebudził i jak zorientował się, że jest sam w mieszkaniu, wyszedł na balkon, wspiął się na krzesełko i nawoływał mamę. Ciotka dziecka była trzeźwa - relacjonuje Iwona Szelichiewicz z policji w Chrzanowie.
O całym zdarzeniu zostanie poinformowany sąd rodzinny. Kobietom, które zostawiły chłopca bez opieki grozi teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia.
To nie jedyna taka interwencja w Chrzanowie. W nocy z 11 na 12 września zatrzymano mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu opiekował się dwójką swoich dzieci — w wieku szesnastu i dwóch miesięcy.
36-letni ojciec został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że miał blisko 2 promile. Na miejsce przyjechali członkowie rodziny, którzy zaopiekowali się dziećmi.
O tej sytuacji także zostanie powiadomiony sąd rodzinny. Mężczyźnie, podobnie jak dwóm kobietom, które zostawiły dziecko bez opieki, grozi kara nawet do 5 lat pozbawiania wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.