5-letnia Inga Gehricke zaginęła w 2015 r. w Dolnej Saksonii w Niemczech. Podczas rodzinnej imprezy poszła do lasu po drewno i już nie wróciła. W tym samym czasie w okolicy był widziany Christian Brückner, skazany wcześniej za pedofilię domniemany porywacz 3-letniej Brytyjki Madeleine McCann.
Zaginięcie Ingi odbiło się szerokim echem w niemieckich mediach. Prowadzący śledztwo Reim Klockziem określał zniknięcie dziewczynki jako "niewytłumaczalne i niewiarygodne". Profiler Axel Peterman w rozmowie z serwisem Bunte w 2020 roku stwierdził zaś, że w całej układance brakowało istotnych elementów, takich jak motyw, miejsce zbrodni czy ślady popełnienia przestępstwa.
Czytaj także: Grzyby w łódzkim autobusie? Znamy finał całej sprawy
Podkreślił także, że zniknięcie Ingi jest jednym z nielicznych zaginięć na terenie Niemiec, które tak długo pozostaje niewyjaśnione. Nie pomogło nawet wyznaczenie nagrody w wysokości 25 tysięcy euro za informacje na temat miejsca pobytu dziewczynki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe fakty ws. zaginięcia dziecka?
Jak podkreśla "Daily Mail", drugim podejrzanym był Martin H., obecnie odsiadujący wyrok za molestowanie seksualne dzieci. Gdy niemieccy mundurowi weszli do jego domu, to doznali szoku. Odkryli tajne pokoje za zamurowanymi oknami, a także seks lalkę przedstawiającą dziecko zdumiewająco podobne do zaginionej Ingi.
Problem w tej sprawie był jednak inny, bowiem policja miała 1900 stron materiałów dotyczących Martina H., które jednak zaginęły, dlatego w sprawie Ingi mężczyzna nie usłyszał żadnych zarzutów.
Na początku grudnia nastąpił jednak przełom w tej sprawie. Jak informują angielskie media, wyszkolone psy do wyszukiwania zwłok zatrzymały się wyraźnie w jednym punkcie. Policjancji będą teraz badać ten teren i szukać śladu zaginionej 5-latki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.