Ta wieść wstrząsnęła całym krajem. Mała Maja w listopadzie trafiła do szpitala w Kutnie z wysoką gorączką, bólem szyi i plamami na nóżkach. Testy wykluczyły koronawirusa. Lekarze podali dziecku antybiotyk i zatrzymali na obserwacji. Stan dziewczynki jednak stale się pogarszał. W końcu zdecydowano o przetransportowaniu jej do szpitala w Łodzi.
Pani kierownik powiedziała, że wezwała po dziecko karetkę z Łodzi, aby przewiozła córkę na Sporną. Stwierdziła, że to nie jest tak, że pozbywa się problemu, ale będąc sama na oddziale i mając tylu pacjentów nie jest w stanie odpowiednio zająć się moim dzieckiem i że boi się, że może coś przeoczyć - mama Mai powiedziała portalowi kutno.net.pl.
Rodzice zmarłej Mai oskarżają lekarzy
Lekarze podjęli się dramatycznej walki o życie 6-latki. Niestety, mimo przeszło godzinnej reanimacji, jej życia nie udało się uratować. Maja zmarła w nocy z 23 na 24 listopada. Przyczyną jej śmierci najprawdopodobniej był zespół pocovidowy (PIMS), co ma potwierdzić sekcja zwłok.
Zrozpaczeni rodzice dziecka uważają, że pracownicy kutnowskiego szpitala dopuścili się rażących zaniedbań. Według nich lekarze w ogóle nie wzięli wspomnianej choroby pod uwagę, choć wyraźnie wskazywały na nią wyniki badań i objawy. Według bliskich dziewczynki postawienie odpowiedniej diagnozy mogłoby uratować dziewczynkę.
Zrobię wszystko co mogę aby winni ponieśli odpowiednią karę - powiedział tata Mai.
Rzecznik Praw Pacjenta zajął się sprawą
Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła już śledztwo w sprawie śmierci dziecka, dotyczące podejrzenia narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieumyślnego spowodowania śmierci.
Po nagłośnieniu sprawy w mediach sytuacją zainteresował się także Rzecznik Praw Pacjenta. Jak donosi portal kutno.net.pl, podjął on postępowanie wyjaśniające na podstawie art. 8 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Wspomniany artykuł mówi o prawie pacjenta do otrzymywania świadczeń zdrowotnych z należytą starannością.
Celem prowadzonego postępowania jest ustalenie, czy doszło do naruszenia prawa małej pacjentki, Mai, do dostępu do świadczeń zdrowotnych udzielanych jej przez Kutnowski Szpital Samorządowy oraz Centralny Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego w Łodzi - powiedział Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Łukasz Chmielowiec w rozmowie z kutno.net.pl.