Rosyjska agresja na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku, przyniosła tragiczne żniwo. Giną cywile, w tym dzieci. Jak podała Prokuratura Generalna Ukrainy, do 24 marca 2025 roku zginęło 604 dzieci, a co najmniej 1817 zostało rannych.
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, najwięcej dzieci straciło życie lub doznało obrażeń w obwodach donieckim (633 ofiary) i charkowskim (470 ofiar). Kolejne regiony, gdzie liczba poszkodowanych dzieci jest wysoka, to chersoński (202), dniepropietrowski (203), kijowski (136), zaporoski (170) i mikołajowski (118).
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przypomniał o niedzielnym ataku rosyjskich dronów w Kijowie, w wyniku którego zginęły trzy osoby, w tym pięcioletnia dziewczynka i jej ojciec. Dzień wcześniej, w Zaporożu, rosyjski atak pozbawił życia całą rodzinę – matkę, ojca i córkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prokuratura Generalna Ukrainy podkreśla, że liczba dzieci zabitych przez rosyjskie wojska jest udokumentowana, ale nie obejmuje terenów okupowanych przez Rosjan. Istnieje obawa, że rzeczywista liczba ofiar może być znacznie wyższa.
Czytaj też: Miarka się przebrała. Rosyjski żołnierz ujawnia
Wołodymyr Zełenski: musimy naciskać na Putina
Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że rozmowy z amerykańską delegacją są konstruktywne, a ich celem jest zakończenie wojny, którą rozpoczęła Rosja. - Bez względu na to, o czym teraz rozmawiamy z naszymi partnerami, konieczne jest wywarcie presji na Putina, aby wydał realny rozkaz zaprzestania ataków — podkreślił prezydent Ukrainy, cytowany przez PAP.
Prezydent przypomniał o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w Kijowie i Zaporożu, gdzie w wyniku rosyjskich ataków zginęły całe rodziny. Zełenski zauważył, że Rosja kontynuuje wojnę, mimo że od 11 marca proponowane jest bezwarunkowe zawieszenie broni.
Każdej nocy i każdego dnia przeprowadza najbardziej cyniczne ataki - ocenił Zełenski.