19 grudnia Sąd Okręgowy w Hamburgu wydał wyrok w głośnej sprawie zabójstwa 66-latka. Mieszkaniec dzielnicy Fuhlsbüttel został zamordowany przez sąsiada, któremu przeszkadzał zbyt głośny telewizor.
Zabił sąsiada za hałasy
Do tragicznych wydarzeń doszło 2 maja 2022 roku. Oskarżony wypił tego dnia litr wina. Kiedy usłyszał hałasy z mieszkania sąsiada, chwycił za nóż i udał się wymierzyć sprawiedliwość. Kiedy zdziwiony 66-latek otworzył drzwi, usłyszał pytanie, dlaczego tak hałasuje. Nie miał jednak szans na nie odpowiedzieć.
Czytaj także:
Rozjuszony 61-latek zaczął dźgać sąsiada. Trafił go 12 razy, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. Niedługo później zabójca sam zgłosił się na policję i przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Powiedział, że sobie też zadał powierzchowne obrażenia ciała.
Oskarżony wyjaśnił, że nie chodziło jedynie o telewizor. 66-latek często przyjmował gości, głośno rozmawiać i głośno słuchał programów telewizyjnych. Bardzo często hałasował w nocy, co uniemożliwiało sąsiadom spokojny sen. Po podłodze miały także często toczyć się butelki.
Na uciążliwego 66-latka skarżyli się także inni sąsiedzi. Wniesiono nawet wniosek o jego eksmisję, podczas której 61-latek zeznawał. Ostatecznie jednak nie udało się zrealizować tego pomysłu i 66-latek pozostał w swoim mieszkaniu.
Prokurator żądał 12 lat pozbawienia wolności. Obrońca mężczyzny wniósł o karę do pięciu lat więzienia. Ostatecznie 61-latek został skazany na osiem lat i dziewięć miesięcy. Wyrok nie jest prawomocny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.